Sygnał od Czytelnika. Uwaga na fałszywe faktury! Ktoś podszywa się pod t-mobile

Nasz Czytelnik otrzymał dzisiaj maila z informacja, że w załączniku znajduje się faktura do opłacenia. Jak się okazuje, mail zawierał prawdopodobnie szkodliwe oprogramowanie.

– W dniu dzisiejszym dostałem drugą fakturę do zapłaty z t-mobile, co mnie zaniepokoiło. Po rozmowie z konsultantem okazało się, że jest to szkodliwe oprogramowanie, którego nie należy rozpakowywać – poinformował nas Czytelnik.

Jakiś czas temu sieć t-mobile ostrzegała, że odnotowała pojawienie się w Internecie wiadomości e-mail sugerujących poprzez adres nadawcy ([email protected]) oraz wykorzystanie używanego przez firmę logo, że jest to korespondencja pochodząca od operatora.

Korespondencja miała wówczas skłonić adresatów do wykonania przelewu na konto i była próbą wyłudzenia pieniędzy.

– Prosimy porównać numer konta z podawanym dotychczas i nie odpowiadać na wiadomość. Ponieważ korespondencja nosi również cechy phishingu i może zawierać szkodliwe oprogramowanie, radzimy natychmiast wykasować maila bez otwierania załącznika. Pragniemy poinformować, że t-mobile nie ma nic wspólnego z tą korespondencją i nie została ona wysłana z naszych serwerów. Jednocześnie podejmujemy wszelkie niezbędne kroki prawne w celu zablokowania dalszego podszywania się pod naszą firmę i prowadzenie nieuczciwej korespondencji – czytamy na stronie t-mobile.

W przypadku wątpliwości, czy korespondencja zawierająca w adresie nadawcy t-mobile.pl pochodzi od operatora, czy jest też tylko próbą podszycia się pod firmę, należy skontaktować się z Biurem Obsługi Klienta, Biurem Obsługi Użytkownika lub na adres [email protected].

Na podejrzaną korespondencję należy uważać zwłaszcza teraz, kiedy operatorzy wystawiają nam rachunki za usługi. W tym czasie uaktywniają się wszelkiej maści oszuści. Pamiętajcie w żadnym wypadku nie klikajcie podejrzanych załączników lub takich, które wyglądają inaczej niż te przesyłane do tej pory przez operatorów. W przypadku wszelkich niejasności warto skontaktować się z biurem obsługi usługodawcy.

Mail, którego otrzymał nasz Czytelnik

(fot. nadesłane)