Specjalnie szkolone psy z Saksonii szukają zabójcy z Trawnik. Te same wykorzystywano w sprawie Ewy Tylman (zdjęcia)
15:03 04-06-2019
We wtorek w Trawnikach mieszkańcy po raz kolejny dostrzegli znaczne siły policji. Mundurowi pojawili się na posesji, gdzie 23 marca ujawnione zostały zwłoki 38-letniej Katarzyny Włodarczyk. Po okolicy rozniosła się wiadomość, że sprawca tej zbrodni został zatrzymany. Policjanci dementują te informacje wyjaśniając nam, jaki był ich cel działań zarówno w tym, jak też w innych miejscach w okolicach Trawnik.
Był to kolejny etap poszukiwań sprawcy zabójstwa, którym ma być mąż ofiary 35-letni Grzegorz Włodarczyk. Feralnego dnia mężczyzna zadał małżonce 17 ciosów nożem, m.in. w klatkę piersiową i szyję, po czym wyszedł z mieszkania. Jak wyjaśniali nam mieszkające w pobliżu osoby, przez pewien czas, nawet chwilę po przyjeździe policji, kręcił się po okolicy. Potem przepadł.
Prowadzone cały czas jego poszukiwania nie przyniosły rezultatu. W akcję poszukiwawczą zaangażowane były setki osób, policjanci, strażacy a także inne służby. Do tego wiele nowoczesnego sprzętu w tym śmigłowiec. Przeszukano całą okolicę, sprawdzono też wszystkie miejsca, gdzie 35-latek mógł się udać. Pomimo tego nie udało się natrafić na żaden jego ślad.
Z naszych ustaleń wynika, że pod uwagę brane były różne hipotezy m.in. związane z samobójstwem mężczyzny w pobliskiej rzece, czy też jego ucieczką za granicę. Z tego też powodu wielokrotnie przeczesywano rzekę oraz wydano europejski nakaz aresztowania.
Dzisiaj policjanci podjęli kolejną próbę odnalezienia Grzegorza Włodarczyka. Z niemieckiej Saksonii przyjechały specjalnie wyszkolone psy, które są w stanie zidentyfikować zapach człowieka nawet po 3 miesiącach. W odróżnieniu od służących w polskiej policji czworonogów, są to pochodzące ze specjalnej hodowli psy ras m.in. beagle i bluthund. Co więcej ich szkolenie jest bardzo długotrwałe i odbywa się w terenie, a nie jak w naszym kraju, w warunkach praktycznie laboratoryjnych. Nie tak dawno wykorzystywano je do poszukiwań zaginionej Ewy Tylman.
Jak wyjaśniała nam asp. Elwira Domaradzka z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku, poszukiwanego zabójcy nie udało się odnaleźć, jednak wyniki uzyskane w trakcie dzisiejszych działań, zostaną dokładnie przeanalizowane i będą użyte do dalszych działań w tej sprawie.
(fot. policja)
Po pierwsze mimo że wszystko wskazuje na to że to on zamordował, to nie ma stu procentowej pewności, więc pisanie, że on to zrobił jest mi jak nie poprawne. Po drugie, jeśli to on zrobił to szukać go trzeba daleko za granicą.
A kim była ta Ewa Tylman że tak o niej głośno?
Była nikim, dlatego o niej tak głośno. Takie czasy…
Saksonia, kraj związkowy Niemiec nasz zachodni przy graniczny sąsiad. Naprawdę polecam zobaczyć moc artakcjii i potęge gospodarczą oraz architektoniczna Niemiec. Warto zobaczyć Barokowa świetność Augusta Mocnego, to także raj dla melomanów. Heimat Jana Sebastiana Bacha (cebularzom lubelskim przypomnę że odpowiednikiem Polskiego imienia Jan jest Niemieckie imie Johan). Także warto zapoznać się z ”białym złotem” to fabryki porcelany. a także produkcja zegarków. Saksonia to także 850 lat ! uprawy wina w tym regionie. A teraz najlepsze kąski. Saksonia to przygoda na czterech kółkach marki Volkswagen oraz Porsche. Największa na świecie i najstarsza na świecie flota parostatków oraz zabytkowe zabytkowe akwedukty. To także wspaniała tradycja kulinarno/kulturalna, najstarszy jarmark Bożo Narodzeniowy Niemiec, to także wspaniała architektura i największe na świcie pomniki, wzruszające krajobrazy i kolebka ”free climbingu”. W kilku zdaniach sumując region pod każdym względem lepszy od lubelskich Cebulionów. :p
Nie zachwalaj nie zachwalaj. Nas okradli. Żydów okradli to mają. Nas całe wieki okradano więc mało co nam zostało. Ja mam to w dip.pie co mają.
Tyle błędów ortograficznych w jednej wypowiedzi stawia prostaka @turystę poniżej każdego „cebulaka”.
A Saksonia, no cóż, nawet przez te 850 lat, nikt nie chciał tego badziewia napaść, okupować, ograbić, germanić, rusyfikować…
co mu się dziwisz dom wybudował rozkładając nogi przed saksońskimi świniami, ogólnie jak słyszy niemiecki to zwieracze same reagują i podświadomie klęka z rozwartą gębą gotów na dostawę ładunku.
” Pochwa” – po łechtaj sobie punkt ” G” będzie ci lźej .
Bo przewidujesz gdzie gościo jest , a nie wiesz że masz ten punkt??????
Jeśli nie można nigdzie go znaleźć to całkiem prawdopodobne że mógł wejść w jakąś norę i popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły.
Ja myślę że pojechał do Saksonii Turysta tak zachwala że pewnie popuścił..Zapomniał dodać że ” architekci ” i ” lekarze ” z bliskiego wschodu też wiedzą jak tam jest cudownie..i już tam są.
Pozdrawiam Turystę i zapraszam do Lublina na cebularza!
Czyli pieski do poszukiwania zwłok …..
„”czy psy mnie słyszą „”psy wysikaly się i odjechaly do Niemiec NRD!!!
czy była TVN3 Lublin bylaby wieksza oglądalność Panie Prezesie
to są brednie by pies po 3 miesiącach był w stanie zidentyfikować zapach człowieka , po 3 tygodniach to nawet trudno uwierzyć
Znawco idź spać. Takich ludzi nam trzeba, specjalistów od wszystkiego…