Ratownicy medyczni musieli iść pieszo do poparzonej osoby. Dojazd zablokował kierowca nissana (zdjęcia)
07:44 08-07-2023
Problem związany z parkowaniem pojazdów byle jak i byle gdzie staje się niestety coraz częstszy. O ile zastawienie dwóch, a nawet trzech miejsc parkingowych, czy wystająca na ulicę część auta powoduje jedynie złość u innych kierowców, tak zdarzają się również o wiele gorsze sytuacje. Mowa tu o zastawianiu dojazdów do budynków.
Jedna z takich sytuacji miała miejsce w czwartek o godzinie 8. 00 rano na ul. Dulęby w Lublinie. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o poparzonej kobiecie. Na miejsce skierowany został zespół ratownictwa medycznego.
Kiedy po kilku minutach ratownicy dotarli do poszkodowanej okazało się, że pomocy medycznej potrzebuje jeszcze jedna osoba. Wezwali na pomoc drugi ambulans, zaś sami zaopiekowali się poszkodowanymi.
W międzyczasie kierowca nissana zaparkował w ten sposób, iż zastawił dojazd do bloku. Tym samym druga karetka nie była w stanie dojechać. Ratownicy medyczni zostawili więc pojazd i udali się w dalszą drogę pieszo.
Jakby tego było mało, bezmyślne parkowanie sprawiło, że ratownicy, którzy przyjechali jako pierwsi, nie mogli wyjechać sprzed bloku. Konieczna była więc pomoc policji.
W tej sytuacji na szczęście stan obu osób był na tyle dobry, że nie potrzebowały one natychmiastowej wysokospecjalistycznej pomocy. W innym przypadku brak możliwości dojazdu mógłby nawet skończyć się zagrożeniem życia.
(fot. nadesłane)
czy kierowca nissana to durna baba była ? Czy otrzymała mandat ?
WS Stanach odholowali by i koniec , a co by było jakby był pożar ?
A jaki przepis złamał kierowca?
Zakaz tam jest?
Na zdjęciu przejazd wygląda na szeroki.
A że zablokował wjazd drugiej karetce? Skąd miał wiedzieć, że została wezwana drugą?!
Równie dobrze można przyczepić się czarnego opla
Ty jesteś genetycznym zje … czy nabawiłeś się tego?
Nissan jest zaparkowany na zakręcie a opel nie.
Ale opel na skrzyżowaniu…
Dziurny M tłumaczę Ci. W strefie zamieszkania parkowanie dozwolone jest tylko w wyznaczonych miejscach. Od ubiegłego roku doszedł jeszcze przepis który zabrania parkowania pojazdu w miejscu którym utrudnia przejazd innym,czyli prawie wszędzie.
Przepis o karze za utrudnianie istniał zawsze. Przepisy są. Tylko durnej policji nie ma. Oni odmawiają interwencji, gdy teren należy np. do spółdzielni Niech się ktoś spali, gdy nie dojedzie straż pożarna, niech ktoś umrze, bo nie dojedzie karetka. Policja przepisów nie będzie egzekwować przepisów bo na osiedlach one tak jakby nie obowiązują. To kto tam ma egzekwować przepisy dot. parkowania w miejscach niedozwolonych, gdy lenie z policji odmawiają?
Ojej, problem z parkingami w mieście. No kto by się spodziewał. Teraz mamy tego skutek na szczęście nie tragiczny.
Może urzędy na początek otworzą swoje parkingi dla wszystkich? Dlaczego ludzie, którzy nam ograniczają liczbę miejsc parkingowych sami mają zarezerwowane pod praca miejsca?
Równie dobrze jakby się nie poparzyła to nie musieliby przyjeżdżać. I po problemie
Ciekawe kiedy straż miejska zainteresuje się pojazdami zaparkowanymi wzdłuż nowej ulicy 1maja.Tragedia ani zaparkować ani się minąć,a cham musi pod sam sklep podjechać!
Pod sam sklep podjechać to jeszcze mały wyczyn, ja czekam a takich którzy, tu zgłoszą pretensje, że nie mogą podjechać pod ołtarz w Katedrze lubelskiej, bo brak schodów dla niepełnosprawnych stwarzają barierę nie do przebycia samochodem..
Jak widać na zdjęciu sytuacja była jednak bardziej dramatyczna – jedni nie mogli wjechać a inni wyjechać.
Na Czechowie wzdłuż Koncertowej 7 Urząd Miasta postawił słupki blokując dojazd służb. Oczywiście ze względów bezpieczeństwa postawili na wniosek radnego z Botanika.
To zjecie tak wyglada jakby ratownicy przyjechali do nissana
To karetka blokuje przejazd.
Tobie mózg się zablokował.