Prowadził uprawę konopi indyjskich, trafił do aresztu
08:54 15-10-2017
W miniony czwartek policjanci z Kraśnika zlikwidowali uprawę konopi indyjskich i odnaleźli około 200 gramów suszu marihuany.
– Funkcjonariusze przeszukali posesję należącą do 31-letniego mieszkańca gminy Dzierzkowice i tam odnaleźli 3 duże, ponad 2 metrowe krzaki konopi. Podczas dalszych czynności funkcjonariusze ujawnili w mieszkaniu mężczyzny karton z suszem marihuany. Mężczyzna został zatrzymany, a nielegalne środki odurzające oraz rośliny zabezpieczone – informuje st.asp. Janusz Majewski z kraśnickiej Policji.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. 31-latek oczekuje na decyzję prokuratora w sprawie środka karnego za posiadanie narkotyków i uprawę konopi. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
2017-10-15 08:48:12
(fot. Policja Kraśnik)
No nieźle. Chyba zza stodoły było widać.
Trzeba przyznać, że dorodne roślinki.
Ale, ze też wcześnie nikomu wzroku nie raziły…
Nie denerwujcie się ćpuny, ta luka zostanie szybko uzupełniona i to beż potrzeby podwyższania ceny za działkę.
Rząd nie wycofa alkoholu a na śmieszne zioło się nie zgodzi… Pytanie po czym jest więcej spotkań z policją… Alkohol czy marihuana z domowej hodowli
Najwięcej spotkań z Policją jest z powodu przekroczenia przepisów Kodeksu o Ruchu Drogowym-należy więc zlikwidować wszelki ruch! A tak serio,to czekałem na komentarze idiotów udowadniających zbawienne działanie trawki i jej wyższość nad alkoholem.
Żal zwieracze ściska? To dobrze. Ty też nie długo spotkasz się z Policją. Jestem pewien, że chroniąc swój tyłek, wskażesz kolegę lub dilera, który poczęstował cię narkotykiem z domowej uprawy. Jakie to spustoszenie pod czaszką, to zioło, robi młodym ludziom.
Nie ćpaj bo pier…isz głupoty.
Możecie sobie kłapac jęzorami, ale póki to jest nielegalne póty bedą za to ludzie karani
proste?
Proste
hihihihihihi hihihihihihi
Zostal wystrzelany pewnie konkurencja
10 lat za trawke a 3 lata za uderzenie kostka brukowa w tyl glowy. Szacuneczek…
dopiero teraz zaczęło śmierdzieć?
Pachnąć
Tak pachło, że zwierzęta zaczęły się schodzić z całej okolicy – i tak doszło do schwytania
A ja jestem zwolennikiem azjatyckiego karania za przestępstwa narkotykowe: produkcja i handel – kara śmierci, posiadanie – dożywocie (standardowo od razu zapada wyrok o karze śmierci a delikwent musi udowodnić, że nie handlował żeby złagodzili na dożywocie). Każdy kto spróbuje marichany kiedyś sięgnie po bardziej uzależniający narkotyk, zacznie dilować i ciągnąć kolejne osoby na dno.
Taaa, bo tym „kolejnym osobom” będzie na siłę to gó…no w ręce wciskał i kazał będzie jarać.
No cóż, jedni hodują gołębie, inni uprawiają ziółka.
Ale całe 3 krzaki uprawiał?
To chyba hobbistycznie.