Pożar skody na ul. Nadbystrzyckiej. Samochodowe gaśnice nie dały rady
20:57 12-09-2014 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 14.25 na ulicy Nadbystrzyckiej w Lublinie. Kobieta kierująca osobową skodą zauważyła nagle, jak z komory silnika zaczyna wydobywać się dym. Zatrzymała auto w pobliżu zatoczki przystankowej, wybiegła z samochodu i ruszyła w kierunku bagażnika w poszukiwaniu gaśnicy. Całą sytuację zauważyli strażnicy miejscy, którzy akurat w tym czasie przejeżdżali w pobliżu.
Strażnicy zatrzymali się obok i za pomocą swojej gaśnicy, a także tej ze skody, usiłowali ugasić wydobywające się płomienie. W tym czasie auto nagle zaczęło samoczynnie staczać się do tyłu. Okazało się, że kierująca, opuszczając w pośpiechu samochód, nie zaciągnęła hamulca ręcznego oraz pozostawiła skodę na biegu jałowym. Pojazd przejechał przez jezdnię, chodnik i trawnik, i zatrzymał się dopiero na płocie jednej z posesji.Widząc że gaśnice niewiele pomogły strażnicy powiadomili dyżurnego a ten straż pożarną. W międzyczasie jeden ze strażników wpadł na pomysł by z pobliskiego przedszkola przynieść dużo większą gaśnicę. Dopiero za jej pomocą udało się stłumić ogień, a przybyli po chwili strażacy dogasili pożar.
Jak się okazało, w samochodzie doszło najprawdopodobniej do zwarcia w instalacji elektrycznej. Świadkiem całego zdarzenia był nasz czytelnik „Grzegorz Lubelski”, który za pomocą telefonu komórkowego zarejestrował część akcji gaśniczej.
(wideo – Grzegorz Lubelski – DZIĘKUJEMY!)
2014-09-12 20:20:28
Spoko. Jutro, a najdalej w następną niedzielę autko będzie oferowane na giełdzie jako nówka prosto z Salonu.
🙂
Już jest nówka woda po kostki spalona kierownica ale jak dla Takiego znawcy jak Ty to jest nówka to chyba nigdy z salonu samochodu nie kupiłeś.
To straznicy noszą ze sobą gaśnicę.Coś pięknego.
Proszę Państwa to właścicielka przedszkola przyniosła gaśnice z przedszkola i samochód się nie toczył bo był hamulec ręczny zaciągnięty a bieg był wrzucony wsteczny. Jak nie wiesz to nie pisz albo pisz prawdę panie Grzegorzu Lubelski.