Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Okuninka: W Jeziorze Białym utonął 17-latek

Tragicznie zakończył się pobyt nad Jeziorem Białym dla 17-letniego mieszkańca powiatu tomaszowskiego. Mężczyzna wszedł do wody, pomimo że nie potrafił pływać. Po chwili zniknął pod wodą.

Do tragicznego wypadku doszło wczoraj po godzinie 21 w Okunince w powiecie włodawskim. Policjanci ustalili, że czworo młodych ludzi przyjechało z powiatu tomaszowskiego nad jezioro.

– Trójka młodych mężczyzn, mimo że nie potrafiła pływać, weszła do wody. Po chwili 17-latek zaczął się topić. Koledzy nie potrafili mu pomóc, więc zaczęli wzywać pomocy. Jeden ze świadków wskoczył do wody i doholował go do boi. Tam młodzieniec znowu zniknął pod taflą wody. Mężczyzna ponownie próbował ratować chłopaka, jednak bezskutecznie – relacjonuje zdarzenie kom. Bożena Szymańska z włodawskiej Policji.

Z Lublina na miejsce wyjechała Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodnego KM PSP, jednak w międzyczasie na miejscu interweniowali nurkowie. Jeden z nich wyłowił ciało chłopaka i przekazał go załodze karetki pogotowia.

– Pomimo podjętej akcji reanimacyjnej nie zdołano przywrócić mu funkcji życiowych. Prokurator zarządził sekcję zwłok. Jest to pierwsza ofiara wody w Okunince tym sezonie. Z kolei od lipca b.r. w woj. lubelskim utonęły już cztery osoby – dodaje kom. Bożena Szymańska.

2017-07-30 10:30:16
(fot. ilustr. lublin112.pl)

23 komentarze

  1. No kurde szkoda tego chlopaka bylem na miejscu i widzialem jak go ratują z tego jeziora ??

  2. bardzo grzeczny i spokojny chłopiec, trudno uwierzyć ,widocznie tak miało być,niech odpoczywa w pokoju.

  3. wejście do wody mimo nieumiejętności pływania z kolegami którzy nie umieją pływać nie było zbyt rozważnym krokiem. szczególnie o 21 kiedy już się ściemnia i nie ma ratowników nawet na strzeżonych plażach. zastanawiam się jak on się dostał tak głęboko że trzeba było go holować aż do boi. skoro nie umiał pływać to trochę dziwne. co do komentarzy o alkoholu to nie ma co się oburzać. na logikę łatwo wywnioskować że o 21 grupa 17-latków na wakacjach nie musiała być zupełnie trzeźwa co oczywiście nie oznacza że musieli być pijani. to zapewne wyjaśni sekcja. ludzie którzy próbowali pomóc musieli też myśleć o swoim bezpieczeństwie bo jak ktoś wcześniej słusznie napisał topielec nie kontroluje swojego zachowania i może być zagrożeniem dla ratownika. tak czy siak szkoda chłopaka bo 17-lat to nie wiem na umieranie. pocieszające jest tylko to że to pierwsza tegoroczna ofiara nad białym. to znaczy że ludzie są coraz bardziej świadomi i nie podejmują niepotrzebnego głupiego ryzyka. zamiast wylewać tu różnego rodzaju żale w jedną i druga stronę lepiej rozmawiajmy wszyscy o tym wypadku ze znajomymi. jeśli każdy chociaż raz na chwile się zastanowi może nie będzie więcej ofiar. jest sporo ośrodków nad białym gdzie w granicach pomostu woda sięga 2 metrów. to jest dobre miejsce dla ludzi, którzy nie potrafiąc pływać chcą się pomoczyć w głębokiej wodzie. wtedy w przypadku jakichkolwiek problemów łatwiej będzie udzielić pomocy.

    • Jezioro Biale ma podwojne dno.Oznacza to w praktyce tyle ze maszerujac sobie po jeziorze nawet na nie duzej odleglosci od brzegu stawiasz krok i jestes 4 metry pod woda.Nie trudno o wypadek. Promili u chlopcow nie bylo.Zastanowcie sie ludzie piszac glupoty,oceniajsc i spekulujac. Rodzina ,znajomi,przykaciele,nauczyciele….wszyscy maja internet, kazdy moze to przeczytac a tym samym mozecie gleboko zranic drugiego czlowieka. Zginal mlody czlowiek.To byl wypadek.Nie ma sensacji.Pochowalismy syna, brata, kolege, przyjaciela, wnuka, czlowieka…Przedwczesnie odszedl. Nauke z tego czerpmy, a nie szukajmy taniej sensacji.Mam nadzieje ze zanim znow ktos napisze glupoty trzy razy sie zastanowi. Empatii troche ludzie….

  4. o bylo cos okropnego, muzyka nagle ucichla i komunikat o chlopaku ktory sie topi. Nagle tlum. Dokladnie 10 mezczyzn i 2 dziewczyny weszly do wody. Z pomoca. Reszta zbierala sie nad brzegiem . Ratownicy cala akcje przeprowadzili zbyt wolno. Karetka,policja po 15 min od wezwania dopiero sie zjawili. Brawa dla was kokedzy, ktorzy jako pierwsi podjeli probe ratowania mlodego.

    • „muzyka nagle ucichla i komunikat o chlopaku ktory sie topi. Nagle tlum. Dokladnie 10 mezczyzn i 2 dziewczyny weszly do wody. Z pomoca. ” bardzo mądrze! Z IMPREZY PROSTO DO WODY UDZIELAĆ POMOCY! Możecie mnie hejtować ale nie wmówicie mi że ci wszyscy domorośli ratownicy przyjechali do Okuninki na BEZALKOHOLOWY dyżur przy plaży. Dobrze że nie było więcej ofiar.

Z kraju