Obwodnica Lublina: Rozpędzony mercedes uderzył w bariery energochłonne

Głupie kur*y i id*oci. Wiem, że z zazdrości najlepiej powiedzieć, że to auto taty… Cóż, świadczy to tylko o waszym nędznym życiu klasy robotniczej. Wyje*ane mam na wasze zdanie i opinie. O takim poziomie prowadzenia auta, jak i o samym aucie możecie tylko pomarzyć! Powiem co się stało, żeby wszystkich deb*li takich jak wy uświadomić, bo sikam ze śmiechu jak czytam wasze wieśniackie komentarze. Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci, co nic nie wiedzą. Jechałem z prędkością, której wasze samochody nie rozwiną. Nagle na mój pas ruchu wjechał samochód jadący prawym pasem. Zacząłem hamować, ale zorientowałem się, że nie wyhamuję. Na początku chciałem go minąć lewą stroną, bo on był bardziej po prawej i myślałem, że odbije. Wtedy złapałem pobocze. Skręciłem kierownicą, żeby ominąć go prawą stroną, bo byłem już pewien, że nie ma zamiaru wrócić na swój pas. Mój samochód wpadł w poślizg. Dzięki temu, że jestem zawodowym kierowcą potrafiłem postawić auto bokiem, żeby jak najszybciej wytraciło prędkość. Auto uderzyło w barierę i zaczęło się obracać. Łącznie po przebyciu 500 metrów od miejsca pierwszych śladów opon zatrzymało się na barierkach po drugiej stronie ulicy. Przez deb*li, którzy nie patrzą w lusterka dochodzi do takich wypadków. Następnym razem uderzę prosto w auto, które zajedzie mi drogę, bo widać, że nie warto omijać. W Polsce mamy ruch prawostronny więc szm*ty i fra*erzy trzymajcie się prawego pasa, a jak nie potraficie jeździć na drodze SZYBKIEGO RUCHU to jeździjcie objazdami. PS: Słabego diesela to wy kupicie sobie za 20 lat. Moja niunia to podkręcony benzyniak!

Pozdrawiam: Kierowca auta na jakie was nie stać!