Lubartów: Kogut pokrył kury i zdechł, czyli sąsiedzki spór o pożyczonego ptaka
11:48 06-08-2014
Z relacji poszkodowanego mieszkańca Lubartowa, który z tym nietypowym zgłoszeniem przyszedł na Policję wynika, że na początku lipca jego kogut przefrunął przez ogrodzenie na sąsiednią działkę.
-Właściciel chcąc odzyskać „uciekiniera” poszedł do sąsiada poprosić go o oddanie zwierzęcia. Ten jednak zaproponował, by kogut pozostał jeszcze u niego trochę dłużej, gdyż jest potrzebny do pokrycia kur. Dodał przy tym, że kiedy kogut wywiąże się ze swojej roli, wróci z powrotem do swojego gospodarza. Mężczyźni „dogadali się” – informuje mł. asp. Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji.
Czas jednak mijał, a sąsiad nie oddawał koguta właścicielowi. Kiedy miesiąc później gospodarz upomniał się o swoją własność, dowiedział się, że zwierzę zdechło.
-Wobec powyższego, mężczyzna poprosił sąsiada o zapłacenie mu kilkudziesięciu złotych w ramach rekompensaty za utracone zwierzę. Bardzo się zdziwił, kiedy usłyszał odmowę – dodaje mł. asp. Grzegorz Paśnik.
Ponieważ obydwaj nie potrafili dojść między sobą do porozumienia, właściciel nieżyjącego koguta postanowił zgłosić sprawę na Policję.
2014-08-06 11:11:40
(fot. lublin112.pl)
myślałem że takie newsy to tylko w Fakcie
buahahahahahaha ludzie życia nie mają i problemów chyba
co tu dużo mówić z koguta rosół na niedzielny obiad i tyle… 😀
Piękna śmierć zajebać się na śmierć.
Popieram nie ma piękniejszej śmierci. Też tak chcę umrzeć .
Teraz, powinien pokryć jego żonę