Dwa zdarzenia z psami. W jednym przypadku pogryziony został przechodzień, w drugim inny pies
08:30 20-06-2020
W pierwszym przypadku z terenu jednej z posesji znajdującej się na osiedlu Adampol wydostały się trzy psy. Zaatakowały one przechodzące osoby. Jedna z nich odniosła obrażenia ciała, broniąc się przed zwierzętami została pogryziona w dłoń. Na szczęście rany nie były zbyt poważne.
Na miejscu interweniowała policja. Funkcjonariusze ustalili właściciela psów i za niedopilnowanie zwierząt został on ukarany mandatem karnym. Na szczęście czworonogi posiadały aktualne szczepienia przeciwko wściekliźnie, dzięki czemu osoba pokrzywdzona uniknęła bolesnych zastrzyków.
Tego samego dnia na klatce schodowej jednego z bloków mieszkający tam mężczyzna wychodził ze swoim czworonogiem na spacer. Puszczony luzem pies zaatakował psa sąsiada. Mężczyznom udało się odciągnąć od siebie zwierzęta. W tym przypadku policjanci prowadzą czynności wyjaśniające.
(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
Z psami tak jak z rowerzystami i pieszymi- trzeba na nich uważać i wszystko dotyczące w/w to wine ponosi każdy inny tylko nie ta grupa specjalna.
Mówię to Wam ja. Franio Kultywator
Od granicy zamknietej posiadłości czy drzwi mieszkania obowiązkiem właściciela jest trzymanie psa na smyczy. Do wybiegania dla psa jest specjalny zamkniety wybieg i nie ma innego miejsca gdzie pies moze biegać luzem. Takie jest prawo a rzeczywistość niestety to tak samo wygląda jak z parkowaniem na chodnikach- 90% samochodów stoi tam bezprawnie, 90% właściceli psów jest przekonanych że puszczając psa bez smyczy panują nad nimi. Otóz do chwili az kogoś pogryzą, albo komuś wbiegną pog koła To TAK panują.
Uśpić psy i właścicieli.
I weteryniaszy bo bedo niepotrzebne ?
w kwietniu jak podali że psy i koty mają w sobie różne koronowirusy zlikwidowałem darmozjada i mam święty spokój i teraz nikt nie zgłasza ze na krótkim łańcuchu stoi albo że buda ze skrzynki po jabłkach.
Podaj jeszcze swoje imię i nazwisko za ten ,,bohaterski” czyn, szybciej Cię namierzą odpowiednie organa. mam nadzieję że i Ciebie zlikwidują w taki sam sposób
pies i przyjaciel.??????
Psy powinny być zjadane jak w Azji i było by po kłopocie.
Czytam te komentarze i zastanawiam sie czy tacy ludzie zyja na tym swiecie czy zatrzymali sie w sredniowieczu….. nie wiem czy ktos by chcial mieszkac w skrzynce po jablkach czy cale zycie spedzic przywiazany do kolka na lancuchu…. zwierzeta to istoty czujace…. co niedziela do kosciola a zwierzeta jak smieci traktowac ale jak to sie mowi kto co niedziele kleczy pod figura ten ma diabla za skora….. mam psy staram sie zapewnic jak najlepsze warunki im biegaja wolno opocz jednego ktory nienawidzi dzieci sasiada bo rodzice nie potrafia wytlumaczyc ze do psa sie nie zaczyna nie bije patykami nie szczeka i nie robi mu nazlosc a jednak dzien w dzien biega pod nadzorem.. pieski tu nie sa niczego winne to wina nieodpowiedzialnych ludzi…. i wychowanua psa wlasnie przez czlowieka