Dachował fordem w rowie, miał prawie promil. Tłumaczył, że to wszystko przez kota (zdjęcia)
10:58 02-03-2020
W minioną sobotę po południu łukowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że w Karwowie dachował pojazd osobowy. Na miejscu interweniowali mundurowi, jednak nie zastali kierowcy rozbitego samochodu marki Ford. Mężczyzna wydostał się z auta i uciekł w kierunku pobliskiego lasu.
W pojeździe policjanci znaleźli dowód osobisty 23-latka z powiatu radzyńskiego oraz dowód rejestracyjny forda. Jak się okazało, młody mężczyzna tego dnia jeździł swoim pojazdem. Po zdarzeniu ukrywał się w piwnicy domu sąsiada. Mężczyzna został zatrzymany.
23-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, gdyż chciał ominąć kota, który wybiegł mu na jezdnię. Rozmawiając z młodzieńcem policjanci poczuli od niego woń alkoholu. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 23-latek miał prawie promil alkoholu w organizmie.
Co więcej, młody mężczyzna ma wydaną przez starostę decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. 23-latek został zatrzymany w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami, a nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja Łuków)
Nie trza było z kotem chlać
ma kota ale w tym pustym łbie
To niech ma teraz pretensje do Pawlaka
Z braku przydrożnych drzew, dobrze, że chociaż rów był – czyli miał farta, bo nie pojechał nie wiadomo w jak daleka siną dal.
Panowie policjanty po złośliwości musieli naklejkę „dobry kierowca” sfotografować… a facet mógł zginąć, bo w takich przypadkach i najlepsi kierowcy sobie nie radzili.
Ja tam widzę naklejeczkę w środku auta pijusa „Dobry kierowca”,pytam się w czym? Piciu?
Ja tam widzę naklejeczkę w środku auta pijusa „Dobry kierowca”,pytam się w czym? Piciu? Kwas i wiocha.
taki mlody ma juz zakaz sadowy , niezle zaczyna to swoje marne zycie.
to pewne, że był kot – gonił białe myszki