Nasz czytelnik apeluje do świadków, zwłaszcza kierowców, którzy widzieli zdarzenie w piątek po południu w Kolonii Prawiedniki. Kierujący pojazdem osobowym, według relacji czytelnika, celowo przejechał kotkę.
Sam mam fajnego persa i raczej bym nie przejechal takiego kota bo mam zderzak m pakietowy w swojej e60 535d i sam taki zderzak to duzy koszt. . Nie osadzajmy kierowcy bo moglo tak byc ze go slonce oslepilo o tej godzinie.
piss na pis
Jeśli faktycznie celowo rozjechał,to znaleźć szmaciarza i przykładnie ukarać.Dalsza dyskusja zbędna.
Perez
Przed KAŻDYM INNYM ZWIERZĘCIEM bym sie zatrzymal ale trafic kotka to czysta przyjemnosc ?
piss na pis
Pchając taczkę z obornikiem w gumofilcach chcesz tego kota rozjechać? Aby mieć prawo jazdy zbyt głupi jesteś.Na wózek ze złomem też.
Stefanek
„Jakiś kierowca w sposób perfidny i celowy przejechał kotkę, która powoli wyszła na krawędź drogi i rozglądała się, aby przejść na druga jej stronę.” o jedenkrok za dalko 😉
Adam
Winny jest właściciel kota który nie zachował należytej ostrożności przy trzymaniu zwierzątka art. 77 KW. Mandat dla właściciela 250zł. Aż strach pomyśleć jak to by był duży pies lub koń.
zz
Adam, dokończ swój wywód, Co grozi sprawcy za celowe przejechanie zwierzęcia? Podpowiedz mu , może będzie lepiej dla niego jak się sam zgłosi i podda dobrowolnie karze.W Kol. Prawiedniki mieszkają pracownicy sądów i KAS. A co będzie jak się okaże, że zabity kot był ulubionym kotem na przykład pani prokurator? Myślisz,że odpuści?
ziom Lsw
koty to szkodniki , zjadaja kurczaki . Sam kiedyś rozjechałem i wcale nie jest mi go żal
Sik
Ale drzecie koty o tego kota… i tu się sprawdza przysłowie.
stowit
Koty to zwierzęta domowe więc właściciel kota powinien go pilnować a nie puszczać na szosę. Właściciel kota powinien zostać ukarany mandatem za brak nadzoru na zwierzęciem i spowodowanie zagrożenia na drodze. Równie dobrze na szosę mógł wleźć czyjś koń i ktoś mógł zginąć.
Poza tym koty giną pod samochodami bo chcą przebiec tuż przed nim a nie zdają sobie sprawy z prędkości pojazdu. Jeszcze nie słyszałem żeby kot szedł sobie szosą, rozglądał się i nie próbował uciec przed samochodem.
asdf
Już niedługo w internetach: szukamy zwyrodnialca, który włączył żarówkę kiedy po domu latała ćma
piss na pis
W „internecie” głąbie,a po drugie ćma o żarówkę to sobie najwyżej guza nabije. Co innego jak krąży ona „coraz bliżej świecy”,tylko skąd pokolenie disco polo ma to wiedzieć?
aaa
Osobiście nie znam kierowców którzy by ryzykowali uszkodzenie samochodu tylko dla zabicia zwierzęcia. Proponuje się puknąć w bańkę zanim się takie wnioski wyciągnie. Panu chyba na stare lata się styki popaliły, kolejny youtubowy detektyw, rentgen w oczach, w myślach czyta, wie jak było… Żal to czytać
Sam mam fajnego persa i raczej bym nie przejechal takiego kota bo mam zderzak m pakietowy w swojej e60 535d i sam taki zderzak to duzy koszt. . Nie osadzajmy kierowcy bo moglo tak byc ze go slonce oslepilo o tej godzinie.
Jeśli faktycznie celowo rozjechał,to znaleźć szmaciarza i przykładnie ukarać.Dalsza dyskusja zbędna.
Przed KAŻDYM INNYM ZWIERZĘCIEM bym sie zatrzymal ale trafic kotka to czysta przyjemnosc ?
Pchając taczkę z obornikiem w gumofilcach chcesz tego kota rozjechać? Aby mieć prawo jazdy zbyt głupi jesteś.Na wózek ze złomem też.
„Jakiś kierowca w sposób perfidny i celowy przejechał kotkę, która powoli wyszła na krawędź drogi i rozglądała się, aby przejść na druga jej stronę.” o jedenkrok za dalko 😉
Winny jest właściciel kota który nie zachował należytej ostrożności przy trzymaniu zwierzątka art. 77 KW. Mandat dla właściciela 250zł. Aż strach pomyśleć jak to by był duży pies lub koń.
Adam, dokończ swój wywód, Co grozi sprawcy za celowe przejechanie zwierzęcia? Podpowiedz mu , może będzie lepiej dla niego jak się sam zgłosi i podda dobrowolnie karze.W Kol. Prawiedniki mieszkają pracownicy sądów i KAS. A co będzie jak się okaże, że zabity kot był ulubionym kotem na przykład pani prokurator? Myślisz,że odpuści?
koty to szkodniki , zjadaja kurczaki . Sam kiedyś rozjechałem i wcale nie jest mi go żal
Ale drzecie koty o tego kota… i tu się sprawdza przysłowie.
Koty to zwierzęta domowe więc właściciel kota powinien go pilnować a nie puszczać na szosę. Właściciel kota powinien zostać ukarany mandatem za brak nadzoru na zwierzęciem i spowodowanie zagrożenia na drodze. Równie dobrze na szosę mógł wleźć czyjś koń i ktoś mógł zginąć.
Poza tym koty giną pod samochodami bo chcą przebiec tuż przed nim a nie zdają sobie sprawy z prędkości pojazdu. Jeszcze nie słyszałem żeby kot szedł sobie szosą, rozglądał się i nie próbował uciec przed samochodem.
Już niedługo w internetach: szukamy zwyrodnialca, który włączył żarówkę kiedy po domu latała ćma
W „internecie” głąbie,a po drugie ćma o żarówkę to sobie najwyżej guza nabije. Co innego jak krąży ona „coraz bliżej świecy”,tylko skąd pokolenie disco polo ma to wiedzieć?
Osobiście nie znam kierowców którzy by ryzykowali uszkodzenie samochodu tylko dla zabicia zwierzęcia. Proponuje się puknąć w bańkę zanim się takie wnioski wyciągnie. Panu chyba na stare lata się styki popaliły, kolejny youtubowy detektyw, rentgen w oczach, w myślach czyta, wie jak było… Żal to czytać