Al. Racławickie: Kolejny wypadek z udziałem motocyklisty
18:22 17-06-2014 | Autor: redakcja
Do kolejnego wypadku z udziałem motocyklisty doszło we wtorek około godziny 16:40 na al. Racławickich, w rejonie skrzyżowania z ulicą Puławską. Jak nas poinformowano, kierowca osobowego peugeota, wyjeżdżając z ulicy Puławskiej, wykonywał manewr skrętu w lewo, w al. Racławickie. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu jadącemu al. Racławickimi w kierunku al. Warszawskiej motocykliście.
Kierujący jednośladem usiłował jeszcze ominąć przeszkodę, jednak pojazdy zderzyły się na środku skrzyżowania. Zaczepiony przodem auta motocykl przewrócił się, a jego kierowca został przewieziony do szpitala.
Na miejscu wypadku interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja. Są spore utrudnienia w ruchu. Korki utworzyły się na wszystkich okolicznych ulicach.
(fot. lublin112)
2014-06-17 18:09:13
ooooj ludzie rozglądajcie się. Obiecuje że każdemu kto mi nie ustąpi pierwszeństwa upierdole lusterka
A to coś da? Raczej nic a sobie narobisz kłopotów
zeby ktos tobi przypadkiem czegos nie upierdolił….
Powinni takim debilom w samochodach zabierać prawka… jak się nie umie jeździć to trajdka się gotować!
Samochody to widzą a motocykla to już nie i aby wyjechać szybciej ze skrzyżowania bo każdemu się spieszy. Sam jeżdżę motocyklem i nie raz miałem sytuację że ktoś mi wyjechał ale udało się uciec. A po to są akcje by patrzeć nie tylko w lusterka dwa razy!
A może motocykle nie ruszały by ze świateł z prędkością grubo przekraczającą wszelkie normy ,to wtedy łatwiej było by ocenić kierowcom sytuację.
Ciekawi mnie predkosc z jaka jechal motocyklista.Win a ewidentna kierujacego samochodem,ale czy motocyklista nie gnal za szybko do kolejnych swiatel?
@dociekliwy, @bassus, jeśli nie potraficie dostrzec,lub ocenić sytuację tylko dlatego że jakiś pojazd jedzie powiedzmy 150 km/h. TO co wy do cholery robicie na drodze? Ślepi jesteście ? Czy głupi ? Bez jaj. nawet jak jedize motocykl czy auto 200km/h słychać go i widać do cholery. Odległości nie potraficie ocenić? To kto Wam prawo jazdy za sponsorował….
Nie jestem głuchy, ale lubię jak mi muza w wozie głośno gra! Poza tym reszta twojej wypowiedzi tez nie ma sensu :-/
A ja miałem dziwną sytuację na dniach, sam jestem motocyklistą ale niestety zdarzyło mi się trącić małolata na motorze. Oślepiło mnie tak słońce że zupełnie go nei dostrzegłem a i on jechał bez świateł, nie miał też żadnych dokumentów ani uprawnień z racji wieku. Na szczęście nic mu się nie stało, jedynie motor nieznacznie ucierpiał, ale chłopaczyna ocenił straty i rozliczylismy się bo wina niestety była po mojej stronie… rutyna strasznie zjada. Przy niskim słońcu w okolicach wieczora to jest już niebezpiecznie.
Niestety byłem świadkiem tego zdarzenia stałem na skrzyżowaniu z Legionową i Spadochroniaży przed światłami na lewym pasie na al. Racławickiej motocyklista się wcisną w środek ja nie przejechałem nawet połowy odcinka do Puławskiej. Kierowca ruszając z Puławskiej w momencie spojrzenia w lewo w stronę Krakowskiego Przedmieścia nikogo nie widział a za chwilę kolizja bo motocyklista miał grubo pond 50km/h
Spadochroniaży? Serio?
i od kiedy w Lublinie jest al. Racławicka?
ty jesteś debil czy tylko udajesz? od zawsze to są al. racławickie a myslales ze co to ulica jest?
do mnie to było? dobrze wiem, że to są ALEJE a nie ALEJA. polecam czytać ze zrozumieniem
No właśnie piszesz że przepisy przepisami, ale jak ktoś zapie***** i przekracza znacznie prędkość to już go przepisy nie obowiązują?
Powiem tak wszystkich trzeba szanować na drodze nie ważne czym jedzie, głupie wypadki są wszędzie a połowy ludziom nie powinni wydać prawka.
ROZGLĄDAĆ SIĘ BO KUR** JAK MACIE KLAPKI NA OCZACH TO NAWET NIE PCHAJCIE SIĘ NA ULICE.
Patrz w lusterka osobówki są wszędzie. hehe
Nawet jeśli jechał z większa prędkością to nie znaczy że można wyjeżdżać z podporządkowanej drogi jak koń z klapkami a bo może się uda. Teraz motocyklista spędzi w szpitalu parę dni potem jakaś rehabilitacja i dodatkowo osobiście ja bym założył sprawę sądową o odszkodowanie żeby następnym razem baran pomyślał czy aby na pewno powinien wyjeżdżać bez ustąpienia bez względu czy to jedzie motocyklista czy samochód czy bryczka. Yamacha jestem za tymi lusterkami i będę to samo robił bo takie chamy jakie jeżdżą w naszym mieście to się w głowie nie mieści myślą że jak jadą samochodem to są panami dróg, też jeżdżę samochodem i motocyklem ale chamstwo jest zawsze takie samo trzeba w końcu żeby ktoś położył kres tej dyskryminacji. Jak zazdrości ktoś motocykla to niech sobie kupi i poczuje jak to jest.