Zbliża się Festiwal Legend Lubelskich
12:16 15-08-2021
Na zakończenie lata czekają na nas 4 dni kulturalnych atrakcji: teatry uliczne, warsztaty dla dzieci i młodzieży, familijna gra miejska, spacery z przewodnikami oraz instalacja multimedialna na Placu po Farze. Wszystkie wydarzenia odbywają się w historycznej części miasta, od Bramy Krakowskiej i Wieży Trynitarskiej po Zamek Lubelski.
W piątek odbędzie się na gościnny spektakl fantasy „Tripillia Visions” w wykonaniu Teatru Harmider z Łucka w Ukrainie. Spektakl nawiązuje do kultury Cucuteni-Trypole, która rozwijała się na terenie dzisiejszej Ukrainy. W sobotę, 28 sierpnia będzie można zobaczyć premierowy spektakl Improv Teatru „Poławiacze Pereł” – „Pieśń Leszka Czarnego”, którego akcja odbywa się w dwóch miejscach, na dziedzińcu Zamku Lubelskiego i na Placu po Farze, a widzowie będą zaproszeni do udziału w legendarnej paradzie. Ponadto swoje produkcje zaprezentują: Teatr Prapremier In Vitro oraz Studia O.
W programie Festiwalu nie zabrakło również warsztatów – różnorodnych i dostosowanych dla najmłodszych uczestników w różnym wieku. Podczas spotkań będą mogli eksperymentować z ruchem scenicznym, grą aktorską, dźwiękiem czy charakteryzacją. W ofercie znajdują się również warsztaty manualne i plastyczne.
Kolejny punkt programu to spacery i gra miejska, czyli sposób na niecodzienne zwiedzanie miasta i poznanie ciekawych historii i legend związanych z Lublinem. A wieczorem w pełnej krasie zobaczymy na Placu Po Farze, rzeźbę multimedialną – Kozi Czart. Instalacja artystyczna ma charakter interaktywny, dzięki temu widzowie będą mogli sterować jej wyglądem.
Udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny.
Na część z nich – spektakle na dziedzińcu Muzeum Narodowego w Lublinie oraz warsztaty i spacery obowiązują wcześniejsze zapisy. Darmowe wejściówki będą dostępne od 20 sierpnia 2021 r. Można je pobrać w Centrum Inspiracji Turystycznej na ul. Jezuickiej 1 oraz poprzez system evenea.pl.
Zobacz program imprezy
(fot. lublin112.pl)
Ci ”prawdziwi Polacy” z pod znaku żydowskiego jezusa na meetingach w kościele, to tacy regionalni ”talibowie”, owładnięci niewidzialnym bogiem. Który zabierze ich nomen omen do nieba albo do piekła, to sam nie wiem co gorsze dżuma czy cholera. Dobrze że nauka poszła do przodu i od 1995 opętanie jest uznawane przez chorobę psychiczną i zamyka się za to w zakładach dla obłąkanych. De facto może się to w najbliższych latach okazać całkiem dochodowy interes otwarcie takiej placówki, o ile te kościoły nie zostaną przekształcone właśnie w takie placówki.
Jakie masz szczęście, że w szpitalu w Abramowicach, jest miejsce i czas do przemyśleń. Zdrowia życzę.