Wszedł na stację paliw z nożem i zażądał od obsługi wydania pieniędzy. Pracujący tam mężczyzna zignorował przestępcę i ze spokojem przeglądał prasę. Całe zajście zarejestrowała kamera monitoringu.
Jeszcze w tym tygodniu ma zapaść wyrok w sprawie jednego z najbrutalniejszych lubelskich przestępców. Mężczyzna przez lata ukrywał się przed policją, w końcu wpadł we Francji.
Zatrzymany tydzień temu na przejściu granicznym obywatel Austrii, który jest ścigany za ciążące na nim podejrzenia w związku z popełnionymi zbrodniami wojennymi, czeka na ekstradycję. Do tego czasu będzie przebywał w areszcie.
Podczas konfliktu zbrojnego na Ukrainie miał zabijać rannych a także pojmanych więźniów. Mężczyzna wpadł na jednym z przejść granicznych w naszym regionie.