Na granicy polsko-białoruskiej od kilku miesięcy pełnią służbę. Można je spotkać tuż przy płocie granicznym, kontrolujące samochody czy przygotowujące materiały prasowe. Często służą w trudnych warunkach, spotykają się z agresją i muszą mierzyć się z prowokacjami. Mowa o policjantkach, które stoją na straży granicy, ramię w ramie ze swoimi kolegami.
Gdyby nie szybka pomoc policjantek, 67-latek utopiłby się w miejskiej sadzawce. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, w chwili zdarzenia był nietrzeźwy.
Dzięki reakcji świadka i szybkim działaniom chełmskich policjantek udało się uratować kobietę, która straciła przytomność. 43-latka trafiła już pod opiekę lekarzy.
Najliczniejsza grupa policjantek w lubelskim garnizonie pracuje w służbie wspomagającej, w prewencji i w służbie kryminalnej. Z okazji Dnia Kobiet życzmy paniom w mundurach wszystko dobrego!