Po południu otrzymaliśmy informację o zatrzymaniu przez policję członka jednej z obwodowych komisji wyborczych koło Parczewa. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy, co więcej, spożywał alkohol w trakcie pracy.
Mężczyzna kierujący volkswagenem miał niemal 4 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, 42-latek kierował bez prawa jazdy i posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
61-latek podczas jazdy po drodze powiatowej w Suchowoli, utracił kontrolę nad pojazdem i wjechał na pole, gdzie rosła kukurydza. Jak się okazało mężczyzna miał w organizmie ponad promil alkoholu. Wkrótce za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
37-letni kierowca, mający 2 promile alkoholu w organizmie, spowodował kolizję. Po zderzeniu nie zatrzymał się na miejscu zdarzenia, lecz kontynuował jazdę. Pokrzywdzony kierowca ruszył za nim i poinformował dyżurnego komendy o zaistniałym zdarzeniu. W trakcie swojej ucieczki, sprawca uszkodził jeszcze inny samochód. Ostatecznie porzucił swój pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo. Daleko jednak nie uciekł.
Kierujący renaultem mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. 59-latek zakończył podróż pojazdem w rowie na boku. Wkrótce mieszkaniec gminy Annopol usłyszy zarzuty.
Kierujący seatem 53-latek uderzył autem w latarnię na jednej z ulic Chełma. Jego nieudolne manewry zobaczył policjant będący poza służbą. Jak się okazało kierujący pojazdem miał w organizmie 2 promile alkoholu.
Kierujący audi miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie 41-latek przyjechał do sklepu na zakupy. Dzięki reakcji świadka mężczyzna stanie wkrótce przed sądem.
Minionej nocy na trasie Lublin - Bełżyce doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala na badania. Przez pewien czas występowały utrudnienia z przejazdem.
Obywatelskim zatrzymaniem zakończyła się podróż dla 47-latka kierującego volkswagenem. Mężczyzna miał blisko1,5 promila alkoholu oraz nie posiadał uprawnień do kierowania. Został ujęty w miejscowości przez mężczyznę wykonującego prace drogowe przy budowie jezdni.
W miniony poniedziałek na jednej z ulic Puław kompletnie pijany mężczyzna o mało nie doprowadził do zderzenia z radiowozem. Jak się okazało 41-latek miał w organizmie 4 promile alkoholu. Co więcej, posiada dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Przyznał, że jechał na stację paliw po alkohol.
63-latek kierujący fordem miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna w takim stanie prowadził pojazd i doprowadził do kolizji drogowej. Jego auto dachowało, a on sam oddalił się z miejsca zdarzenia. Po chwili był w rękach policjantów.
Dzięki obywatelskiej postawie mieszkańców powiatu puławskiego nieodpowiedzialny kierowca stanie wkrótce przed sądem. Małżonkowie jadący bezpośrednio za toyotą, której kierowca nie potrafił utrzymać toru jazdy, zabrali mu kluczyki i powiadomili policjantów.
Jeden z uczestników imprezy postanowił wykąpać się w ustawionym w ogrodzie basenie. Był jednak tak upojony alkoholem, iż nie dał rady wyjść z wody. Na pomoc przyjechali strażacy, ratownicy medyczni i policjanci.
Dzięki reakcji świadków udało się zatrzymać nietrzeźwego mężczyznę kierującego BMW. 35-latek zakończył swoją podróż pojazdem w rowie, miał w organizmie blisko 2 promile.
Łęczyńscy policjanci zatrzymali 37-latka, który przyjechał na jedną ze stacji paliw w gminie Milejów nieco zdekompletowanym volkswagenem. Jak się okazało mężczyzna był nietrzeźwy, a co więcej, posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.