We wtorek rozwój burz prawdopodobny jest w południowo-wschodniej i wschodniej połowie Polski, w drugiej połowie dnia. Burze tworzyć będą się na przedpolu chłodnego frontu atmosferycznego. W woj. lubelskim burze możliwe są od około godziny 14.00 do 19.00 czasu lokalnego.
W piątek w regionie prognozowane są lokalnie słabe burze. Będą im towarzyszyły opady krupy lodowej i drobnego gradu. Wystąpi wiatr słaby i umiarkowany, okresami porywisty. Zmierza do nas również znaczne ochłodzenie.
Wtorek był ostatnim dniem, kiedy to w województwie lubelskim występowały umiarkowane wartości na termometrach jak na listopad. Do regionu zbliża się ochłodzenie.
W piątek Polska znajduje się w zasięgu wyżu znad Wysp Brytyjskich. Z północnego zachodu napływa zimne powietrze pochodzenia arktycznego. W środkowej i górnej troposferze dominuje rozległa górna zatoka niżowa wypełniona chłodną masą z rejonu Arktyki. Dodatkowo od północnego-zachodu przemieszcza się drugorzędny front chłodny. Ciśnienie rośnie, w piątek w regionie możliwe są burze.
W ciągu najbliższych godzin nad regionem pojawią się opady deszczu, a następnie deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Na drogach wystąpią trudne warunki do jazdy.
Dobiega końca ciepły okres synoptyczny w pogodzie. Jeszcze tylko w poniedziałek zobaczymy wysokie wartości na termometrach. Od wtorku czeka nas kilkunastostopniowe ochłodzenie, które utrzyma się przynajmniej do weekendu. Niewykluczone, że w regionie spadnie deszcz ze śniegiem oraz śnieg. Możemy spodziewać się utworzenia pokrywy śnieżnej. Na drogach wystąpią trudne warunki do jazdy.
Za nami ciepły początek marca. Nadchodzi jednak ochłodzenie, które odczujemy już w nocy z czwartku na piątek. Końcówka tygodnia z istotną zmianą warunków pogodowych i napływem powietrza arktycznego.
Dobiega końca bardzo ciepły okres synoptyczny w naszej części Europy. Do kraju napłynie chłodniejsze powietrze polarne, w sobotę możliwe są opady deszczu.
Zgodnie z prognozami wkraczamy w coraz chłodniejszy okres synoptyczny. Kolejne dni przyniosą znaczne spadki temperatury, a także większe opady zimowe.
Ostatnia doba przyniosła umiarkowane, miejscami intensywne opady śniegu związane z frontem okluzji. W kolejnych dniach należy spodziewać się wzrostu pokrywy śnieżnej i znacznego spadku temperatury.
Ostatni dzień roku minie we wschodniej połowie Polski z zachmurzeniem dużym i całkowitym bez szans na rozpogodzenia. W drugiej części dnia od południowego-wschodu nasunie się strefa opadów atmosferycznych. W nocy z czwartku na piątek należy liczyć się z załamaniem pogody.
Tegoroczny wrzesień rozpieszcza nas długimi okresami ciepła. W całym kraju temperatura za ostatnie 22 dni jest powyżej normy. Nadchodzi jednak wyraźne ochłodzenie i są to ostatnie tak wyjątkowo ciepłe dni. Pogorszenie pogody odczujemy zwłaszcza w weekend. Chłodny będzie także początek przyszłego tygodnia.
Od kilku dni w naszej części Europy utrzymuje się stabilna wyżowa pogoda. Jednak już w czwartek zrobi się chłodniej po przejściu frontu chłodnego. Ochłodzenie potrwa kilka dni. Prawdopodobnie to ostatnie tak gorące dni w tym roku.