Do nietypowego zdarzenia doszło na parkingu hipermarketu Auchan przy ul. Chodźki w Lublinie. Początkowo trudno zrozumieć, co tam się w ogóle wydarzyło. Sprawę wyjaśnili dopiero policjanci.
Dwie toyoty zderzyły się przy wjeździe na szpitalny parking. Oba pojazdy posiadały na dachu oznaczenie taxi. Za kierownicą siedzieli zaś obywatele Zimbabwe.
Poruszająca się hulajnogą kobieta trafiła do szpitala po tym, jak wjechała w przepuszczające pieszych auto. Na miejscu wypadku cały czas pracują policjanci.
Pomimo poważnych konsekwencji, w tym finansowych, wciąż nie brakuje osób, które po spowodowaniu kolizji decydują się na ucieczkę z miejsca zdarzenia. Tak było m.in. wczoraj rano przy ul. Chodźki w Lublinie.
Rozpędzone auto najpierw zaczepiło o krawężnik, po czym przejechało przez znajdującą się na środku skrzyżowania wysepkę. Kierowca audi widząc, że dalej nie pojedzie wysiadł z auta i uciekł pieszo.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną zderzenia dwóch aut, jakie miało miejsce po południu w Lublinie. Sprawcą okazał się obcokrajowiec. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń ciała.
Cztery samochody w ciągu godziny uszkodziła 21-latka. Najpierw na sklepowym parkingu wjechała w opla. Później wyjeżdżając na ulicę uderzyła w zaparkowane trzy pojazdy.
Trzy uszkodzone pojazdy to skutek niezachowania ostrożności przez kierującą toyotą kobietę. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Sprawczyni została ukarana mandatem karnym.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną zderzenia dwóch aut na Czechowie. Występują utrudnienia w ruchu.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną zderzenia dwóch aut na ul. Chodźki. Kierowcy przez blisko dwie godziny musieli korzystać z objazdów.
Wsiadł do samochodu z automatyczną skrzynią biegów. Gdy pojazd zaczął przyspieszać, nie był w stanie go zatrzymać.
Z obrażeniami ciała, w tym złamaniami, trafiła do szpitala kobieta, która została potrącona przez samochód na ul. Chodźki. Na miejscu pracują policjanci.
Po porannym wypadku występują utrudnienia w ruchu na lubelskim Czechowie. Na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody osobowe.
Wraca problem tzw. prywatnych blokad na koła, jakie zakłada jedna z lubelskich firm. Za ich usunięcie żąda 200 lub 300 złotych. Policja jest bezsilna, a kierowcy starają się sami sobie radzić, np. poprzez samodzielne usuwanie blokady.
Czytelnicy informują o sporych utrudnieniach w ruchu w rejonie skrzyżowania ulic: Chodźki i Gębali w Lublinie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe.