Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch aut, jakie miało miejsce dziś rano na Czechowie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na skrzyżowaniu al. Smorawińskiego i Kompozytorów Polskich w Lublinie. Na rondzie zderzyły się dwa auta.
Widząc zieloną strzałkę, zaczął skręcać w prawo. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu i wjechał w rowerzystkę, która znajdowała się na przejeździe dla cyklistów.
Dwa auta osobowe zderzyły się na jednym ze skrzyżowań na Czechowie. Na miejscu pracują policjanci i strażacy. Występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
Po pijanemu wsiadł w samochód i ruszył w drogę. Do celu nie dotarł. Na rondzie wjechał w stojące auta. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń ciała.
Zmieniło się światło na sygnalizatorze, auto nauki jazdy zatrzymało się przed skrzyżowaniem. Wjechał w nie kierowca skody.
Sygnalizacja świetlna nie działała, wjeżdżając na rondo zignorowała znaki. Tym samym nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu hyundaiowi. W wyniku tego doszło do zderzenia obu pojazdów.
Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch pojazdów na rondzie. Podróżujące autami osoby nie wymagały interwencji medycznej.
W ubiegłym roku, kiedy na tym rondzie wyłączona została sygnalizacja świetlna, praktycznie każdego dnia dochodziło tam do kolizji i wypadków. Dzisiaj sytuacja znów się powtórzyła.
Pomimo groźnie wyglądającego zdarzenia, na szczęście żadna z czterech osób podróżujących pojazdami, nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała. Nie było też większych utrudnień w ruchu.
Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną wypadku na Czechowie. Na miejscu pracują policjanci. Są niewielkie utrudnienia w ruchu.
Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch aut na jednym z lubelskich skrzyżowań. Teraz policjanci muszą ustalić, który z kierowców wjechał na czerwonym.
W środku nocy, kiedy ruch jest znikomy, a sygnalizacja świetlna wyłączona, na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody osobowe. Jeden z kierowców nie zauważył, że powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną zderzenia dwóch samochodów osobowych na Czechowie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Mieszkający w Warszawie obywatel Ukrainy jadąc przez Lublin skupił swoją uwagę na nawigacji i zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej. Doprowadził do zderzenia pojazdów.