Na co dzień zmagają się z zagrożeniami podczas swojej pracy wynikającymi z zachowań nieodpowiedzialnych kierowców. Dzisiaj spotkali się, aby pożegnać kolegę, który stracił życie właśnie wykonując służbowe obowiązki.
Smieszne … zginął przez własną głupote. Ani nie był na służbie – bo przeciez pomoc drogowa to nie mundurówka 🙂 jeszcze bohatera z niego zróbcie. Zginął i już. Az kierowcy tira zejdzcie bo i tak ma klopoty przez tego kolesia.
def
wyjdź i zamknij drzwi za sobą , nic mądrego nie napisałaś
lublinianka
Usuń tępaku ten komentarz!!!! Głupia to ty jesteś , o jakiej ty służbie mówisz, był w pracy i zarabiał na chleb. Nie zdałaś człowieka A wypisujesz z d…y wzięte informacje. Zmień imię bo mi wstyd że jesteś moją imienniczką. A może żal Ci kierowcy tira bo więcej Cię nie odwiedzi?
złota
@lublinianka
Wez juz przestan sie podniecac i wypisywac bzdury bo nie wiem czy śmiac sie czy płakac.
„Nie zdałaś człowieka A wypisujesz z d…y wzięte informacje”
A co to ma do tego ze jaki był? mógłbyc aniołem ale bład który popełnił kosztował go życie. Jakby ukrainiec „zahaczył” to pojazd byłby uszkodzony. Nie był. Laweciarz musiał za bardzo wylesc na pas ruchu. Ja nie oceniam-był chłop w robocie, chciał jak najszybciej skonczyc i wracac. Stało sie jak sie stało. Pewnie i nieuwaga tirowca, ale skoro laweta nienaruszona to koles tez ostroznosci nie zachował.
lublinianka
Pochlastaj się najlepiej.
avocado
widać z jaką „kulturą” środowisko laweciarzy broni głupoty swojego kolegi… to mówi samo za siebie..
Drogowiec
Żółte świata są by sygnalizować postój w miejscu niedozwolonym a nie do zmuszania do szczególnej ostrożności. Do tego zmusza znak wyświetlony nad jezdnią informujący o postoju pojazdu. Ale żeby był wyświetlany to trzeba to zgłosić.
Franio
Sam sobie winny jak otworzysz drzwi na drodze i ktoś ci je wyrwie to twoja wina a nie jadącego drogą, pewnie się laweciarzowi spieszylo do tego jeszcze gadał przez telefon złamanie zasad bhp i teraz leży na majdanku.
Iwan
A ukrainiec pojechał dalej i tyle mnie zobaczycie.PA.
Drogowiec
Nie. Został na miejscu zdarzenia do przyjazdu służb. Był trzeźwy
sebix w BMW-io
gdyby nie zepsuty gnojowóz o nazwie BMW-io chłopak by żył.
Rycho
Ciszej nad tym grobem,zostala zona i dzieci, pomysccie o waszych gdyby wam sie to przydarzylo….RIP
As
Niestety polska , śmierć laweciarzy ,kierowców pieszych ,rowerzystów, motocyklistów itd. Nawet na przejściu dla pieszych można zginąć .wszędzie niebezpieczne, dzicz i brak poszanowania przepisów, ale co się dziwić .
Zbyszek
Chyba muszę co nie którym wyjaśnić nazwy LAWECIARZ i POMOC DROGOWA… Objaśniam LAWECIARZ to osoba która przewozi auta solo lub z przyczepą z za granicy, handlarz itp, itd bez oznakowania pojazdu czyli bez kogutów i naklejek pomoc drogowa i często na dziko bez prowadzonej działalności gospodarczej natomiast POMOC DROGOWA są to pojazdy SPECJALNE oznakowane w żółte sygnały świetlne i napisy pomoc drogowa, ubiór jest odblaskowy z daleka widoczny, firma jest zarejestrowana, płaci podatki, auta tego typu są lepiej wyposażone. Są zadbane i są wizerunkiem firmy więc proszę NIE WRZUCAĆ DO JEDNEGO WORA!!! Jeżeli ktoś twierdzi że dużo zapłacił niech kupi sobie takie auto i dowie się jakie są koszty utrzymania takiego auta, licencji, badań okresowych, viatola to wtedy możemy pogadać!
Duh
Laweciarze czasami sami są sobie winni. Ale tak samo głupota kierowców. Wczoraj jechałem po al solidarności, na moście nad rondem z Andersa zepsuł się samochód. Przed samochodem stała laweta, a trójkąt ostrzegawczy stal 5 metrów przed smaochodami. Ja, jadąc za ciężarówką, która oczywiście nie zasygnalizowała nic, że będzie zmieniać pas, o mało nie wpakowałem się w stojący na czubku mostu mobilny warsztat
Zaskoczony
Zbyszku masz rację ale dla nie których to pojęcie względne laweta to laweciarz tylko nie wszyscy wiedzą że to ciężki kawałek chleba niektórzy tutaj z piszących powinni swój samochód zapchac do warsztatu i wtedy by zdanie zmienili niech mu ziemia lekka będzie
Smieszne … zginął przez własną głupote. Ani nie był na służbie – bo przeciez pomoc drogowa to nie mundurówka 🙂 jeszcze bohatera z niego zróbcie. Zginął i już. Az kierowcy tira zejdzcie bo i tak ma klopoty przez tego kolesia.
wyjdź i zamknij drzwi za sobą , nic mądrego nie napisałaś
Usuń tępaku ten komentarz!!!! Głupia to ty jesteś , o jakiej ty służbie mówisz, był w pracy i zarabiał na chleb. Nie zdałaś człowieka A wypisujesz z d…y wzięte informacje. Zmień imię bo mi wstyd że jesteś moją imienniczką. A może żal Ci kierowcy tira bo więcej Cię nie odwiedzi?
@lublinianka
Wez juz przestan sie podniecac i wypisywac bzdury bo nie wiem czy śmiac sie czy płakac.
„Nie zdałaś człowieka A wypisujesz z d…y wzięte informacje”
A co to ma do tego ze jaki był? mógłbyc aniołem ale bład który popełnił kosztował go życie. Jakby ukrainiec „zahaczył” to pojazd byłby uszkodzony. Nie był. Laweciarz musiał za bardzo wylesc na pas ruchu. Ja nie oceniam-był chłop w robocie, chciał jak najszybciej skonczyc i wracac. Stało sie jak sie stało. Pewnie i nieuwaga tirowca, ale skoro laweta nienaruszona to koles tez ostroznosci nie zachował.
Pochlastaj się najlepiej.
widać z jaką „kulturą” środowisko laweciarzy broni głupoty swojego kolegi… to mówi samo za siebie..
Żółte świata są by sygnalizować postój w miejscu niedozwolonym a nie do zmuszania do szczególnej ostrożności. Do tego zmusza znak wyświetlony nad jezdnią informujący o postoju pojazdu. Ale żeby był wyświetlany to trzeba to zgłosić.
Sam sobie winny jak otworzysz drzwi na drodze i ktoś ci je wyrwie to twoja wina a nie jadącego drogą, pewnie się laweciarzowi spieszylo do tego jeszcze gadał przez telefon złamanie zasad bhp i teraz leży na majdanku.
A ukrainiec pojechał dalej i tyle mnie zobaczycie.PA.
Nie. Został na miejscu zdarzenia do przyjazdu służb. Był trzeźwy
gdyby nie zepsuty gnojowóz o nazwie BMW-io chłopak by żył.
Ciszej nad tym grobem,zostala zona i dzieci, pomysccie o waszych gdyby wam sie to przydarzylo….RIP
Niestety polska , śmierć laweciarzy ,kierowców pieszych ,rowerzystów, motocyklistów itd. Nawet na przejściu dla pieszych można zginąć .wszędzie niebezpieczne, dzicz i brak poszanowania przepisów, ale co się dziwić .
Chyba muszę co nie którym wyjaśnić nazwy LAWECIARZ i POMOC DROGOWA… Objaśniam LAWECIARZ to osoba która przewozi auta solo lub z przyczepą z za granicy, handlarz itp, itd bez oznakowania pojazdu czyli bez kogutów i naklejek pomoc drogowa i często na dziko bez prowadzonej działalności gospodarczej natomiast POMOC DROGOWA są to pojazdy SPECJALNE oznakowane w żółte sygnały świetlne i napisy pomoc drogowa, ubiór jest odblaskowy z daleka widoczny, firma jest zarejestrowana, płaci podatki, auta tego typu są lepiej wyposażone. Są zadbane i są wizerunkiem firmy więc proszę NIE WRZUCAĆ DO JEDNEGO WORA!!! Jeżeli ktoś twierdzi że dużo zapłacił niech kupi sobie takie auto i dowie się jakie są koszty utrzymania takiego auta, licencji, badań okresowych, viatola to wtedy możemy pogadać!
Laweciarze czasami sami są sobie winni. Ale tak samo głupota kierowców. Wczoraj jechałem po al solidarności, na moście nad rondem z Andersa zepsuł się samochód. Przed samochodem stała laweta, a trójkąt ostrzegawczy stal 5 metrów przed smaochodami. Ja, jadąc za ciężarówką, która oczywiście nie zasygnalizowała nic, że będzie zmieniać pas, o mało nie wpakowałem się w stojący na czubku mostu mobilny warsztat
Zbyszku masz rację ale dla nie których to pojęcie względne laweta to laweciarz tylko nie wszyscy wiedzą że to ciężki kawałek chleba niektórzy tutaj z piszących powinni swój samochód zapchac do warsztatu i wtedy by zdanie zmienili niech mu ziemia lekka będzie