Stary Brus: Pieszy potrącony na drodze krajowej nr 82. Miał ponad 2 promile
10:49 15-01-2015
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 19 na drodze krajowej nr 82 w gminie Stary Brus.
Jak ustalili włodawscy policjanci na miejscu zdarzenia, 68-latek z gm. Włodawa kierując osobowym roverem, jadąc w kierunku Włodawy na prostym odcinku drogi potrącił pieszego znajdującego się na jego pasie ruchu.
-Mężczyzna ubrany był w ciemną odzież i nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych. Pasażerka rovera oświadczyła, że był on całkowicie niewidoczny, a oni zobaczyli go w ostatniej chwili – zbyt późno by uniknąć potrącenia – informuje kom. Bożena Szymańska z włodawskiej Policji.
Kierujący pojazdem był trzeźwy, pieszy zaś miał przeszło dwa promile alkoholu w organizmie. W wyniku wypadku 24-latek doznał obrażeń ciała. Okoliczności wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie.
2015-01-15 10:15:50
(fot. lublin112.pl)
Prawdę powiedziawszy to szkoda, że tylko na niewielkich „usterkach” się skończyło – miałbym „przerób”.
Zbłąkana owieczka wlazła między światełka autka.Może na drugi raz z braku osoby towarzyszącej,pójdzie z kamizelką odblaskową na balangę.
Stary Brus nie lezy przy 82. Najpierw chociaz takie rzeczy precyzyjniej sprawdzajcie. A nie wszystko przekrecacie.
Czytelniku czy czytałeś tekst?? Tam jest wyraźnie napisane „Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 19 na drodze krajowej nr 82 w gminie Stary Brus.”
https://www.google.pl/maps/place/Stary+Brus/data=!4m2!3m1!1s0x4723cf3aee9f5071:0xce681d3b386b2cd9?sa=X&ei=uZ-3VI_WO4zfOM65gJgK&ved=0CHMQ8gEwCg
Proponuję precyzyjniej czytać,a póżniej się wypowiadać.
No zawsze gnidy ciągnie do swiatła
Coś miał z ćmy, nastawił autopilota i nie wiedział że na jego kursie będzie inny użytkownik , tak to jest jak się zawierza technice w postaci nie dotlenionego mózgu.
Może to był jeden z tych, którzy najbardziej się buntowali i pyszczyli na przepis o obowiązku noszenia odblasków po zmroku w terenie niezabudowanym.
Pro niedługo wprowadzą przepis pokazywania palcem pieszego inaczej marny los jego
Jak się chodzi bez odblasku na bani, po zmierzchu w niezabudowanym, to masz rację kolego, nic innego tylko marny los jego.
Wczoraj wieczorem stałem przy nieoświetlonej drodze krajowej i czekałem na autobus, którym wróciłbym do miasta. Oczywiście miałem na sobie kamizelkę odblaskową. Niemal wszyscy kierowcy wyraźnie zwalniali – zapewne sądzili, że jestem policjantem i kontroluję prędkość. Odblasków nie zdjąłem nawet wtedy, gdy wsiadłem do autobusu, gdyż chciałem sprawdzić reakcję pasażerów. Podejrzewam, że niektórzy myśleli, iż jestem „kanarem”, gdyż od razu podchodzili do automatu lub do kierowcy, w celu zakupienia biletu.
Skonczony debil szedl do swiatla w tunelu tylko tunel mu przyjebal 🙂