Sprawca śmiertelnego potrącenia mógł odjechać w kierunku Lublina. Policja prosi o pomoc świadków
18:36 21-10-2014
Do śmiertelnego potrącenia doszło 1 października br. tuż po godz. 21 w miejscowości Łazory w gminie Harasiuki. 53-letni mężczyzna został potrącony przez auto osobowe i w wyniku doznanych obrażeń zmarł. Ciało zostało znalezione na drodze w pobliżu posesji nr 118.
Kierowca uczestniczącego w zdarzeniu pojazdu, nie zatrzymał się i odjechał z miejsca wypadku.
Na miejscu zostały zabezpieczone elementy pojazdu. W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że prawdopodobnie pochodzą z lewego nadkola samochodu marki opel insignia. Policjanci nie wykluczają, że sprawca wypadku mógł odjechać w kierunku Biłgoraja (Lublina).
Pojazd został uszkodzony i będzie wymagał naprawy. Policjanci sprawdzają warsztaty samochodowe. Świadkowie lub osoby mogące mieć wiedzę w tej sprawie, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Nisku, telefon: (15) 87 75 310 lub telefon alarmowy Policji 997.
Większy widok mapy2014-10-21 18:23:36
(fot. lublin112.pl)
Sqrwysyństwo w czystej postaci, mam nadzieję że jak najszybciej ten morderca za to beknie. I to porządnie.
Dlaczego takie informacje są podawane 21 dni po fakcie ? Samochód pewnie już dawno wyklepany….
Pozostaje mieć nadzieje, że policja w między czasie coś robiła bo jeśli nie to masz racje samochodzik już może wyglądać jak prosto fabryki
Opel Insignia? hmm… takimi brykami nie jeżdżi zwykła masa robocza;jakiś biznesmen,prezes,dyrektor?
… albo przedstawiciel handlowy. U mnie na osiedlu jest 5-6 takich aut z maziajami reklamowymi.
geje jeżdzą takimi samochodami
Natomiast Aurisami prawdziwi mężczyźni, ci w rurkach i vansach 😀
ewentualnie nieoznakowane miśki 🙂 niestety insygnia to bardzo popularny samochód. Wbrew pozorom za taką cene dostajemy bardzo sympatyczny samochód – z zewnątrz wygląda drapieżnie i elegancko, natomiast w środku jest bardzo komfortowo…
teraz to już i klasa średnia może sobie pozwolić na takiego opelka
pojeździł by 😉
Ja nikogo nie bronię ale ciekawy jestem jak większość z was dzieci klepiące w klawiatury zachowałaby się w chwili kiedy potrącilibyście śmiertelnie człowieka. Nie sądzę żeby ów człowiek zimno wzruszył ramionami wsiadł i odjechał, raczej roztrzęsiony emocjami odjechał w strachu co będzie dalej, umarłemu nie pomoże a wizja kłopotów sprawia że ze strachu traci się zdolność trzeźwego myślenia. Niektórzy piesi sami proszą się o śmierć na drodze łażąc po zmroku bez latarek albo elementów odblaskowych.
Sie obudzili dopiero.a co do tej pory robili i jakie zbierali dowody w tej sprawie.Nie chciało się,a teraz głupka szukają.