Puławy: Kompletnie pijani nie mieli czym wrócić do domu. Uszkodzili 10 samochodów

Wszystko wydarzyło się w piątek 1 maja w Puławach. Jeden z mieszkańców zauważył dwóch podejrzanych mężczyzn, którzy kręcili się obok zaparkowanych aut. Po chwili zaczęli włamywać się do jednego z nich. Świadek natychmiast powiadomił o tym fakcie policję. Gdy na miejsce dojechał patrol, funkcjonariusze dostrzegli w pobliżu obu mężczyzn. Jeden z nich na widok radiowozu wyrzucił trzymany w ręku śrubokręt. Obaj zostali zatrzymani. Jak się okazało 34 i 44-lataek byli kompletnie pijani, mieli ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Gdy mundurowi prowadzili czynności na miejscu włamania, zaczęli się zgłaszać kolejni poszkodowani, którym włamano się do samochodów. W każdym z nich wyłamane zostały zamki i uszkodzone stacyjki. Z jednego z aut skradziono natomiast telefon komórkowy. Po ustaleniu okoliczności okazało się, że wszystkie włamania to robota obu zatrzymanych.

Jak przyznali, nie chciało im się wracać na piechotę do domu więc postanowili ukraść jakiś samochód. Najpierw w Wólce Profeckiej w czterech pojazdach uszkodzili zamki i stacyjki, lecz żaden z samochodów nie chciał odpalić. Potem udali się na os. Kołłątaja, gdzie włamali się do volvo. Tu na pocieszenie zabrali znajdujący się w środku telefon komórkowy. Potem włamywali się do kolejnych samochodów.

Dopiero dziesiąte auto udało im się uruchomić. Gdy zadowoleni ruszyli w drogę, po kilkuset metrach samochód odmówił posłuszeństwa. Podczas próby kolejnego włamania zostali zatrzymani. Poszkodowani oszacowali straty na 2,5 tys złotych. Obaj zatrzymani usłyszeli po 10 zarzutów. Młodszemu z mężczyzn grozi do 10 lat pozbawienia wolności, starszemu nawet 15 lat więzienia, ponieważ już w przeszłości odsiadywał wyrok za podobne przestępstwa.

2015-05-05 11:56:10
(fot. ilustr. lublin112.pl)