Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wypowiedzi minister edukacji o „polskich nazistach”

Dwa dni to i tak długo. Pamiętam szybsze działania.

Dla chętnych, mały eksperyment myślowy: poprzedni minister, niejaki Czarnek, używa słów jakich użyła ministra podczas oficjalnej imprezy. Informacja jest przekazywana przez zagranicznych korespondentów do różnych zakątków świata, a słowa bezmyślnie i bezkrytycznie powielane dzięki czemu retoryka o Polakach „żydożercach” i antysemitach tylko się umacnia. Jak myślicie, jakie stanowisko zająłby obecny premier? Czy dalej twierdziłby, że to tylko przejęzyczenie, które może się przydarzyć każdemu? Czy koledzy i koleżanki z jego opcji politycznej wtórowaliby tym słowom, bo przecież każdy może się pomylić czytając z kartki… XD

won ze szwabami i kacapami

I przez takie wypowiedzi właśnie w świecie zachodnim funkcjonują takie okrślenia jak polscy naziści czy polskie obozy koncentracyjne. Czy nie wstyd tobie?! Czy w ogóle masz pojęcie jakie bzdury wypisujesz? Czy redakcja L112 nie zareaguje na takie wpisy?

Ministra edukacji nie potrafi czytać z kartki! To co ona robi na tym stanowisku? Uczmy tak dalej a za kilka lat okaże się że to my napadliśmy na niemiaszków.