Garwolińscy policjanci zwracają się z apelem do osób posiadających istotne informacje dotyczące wczorajszego tragicznego wypadku w Garwolinie. Na ul. Lubelskiej doszło do potrącenia 18-latki. Młoda kobieta zmarła w szpitalu.
Wszyscy komentujący którzy „wiedzą” jak było, chociaż nic nie byli nawet w pobliżu zdarzenia niech zgłoszą się na Policję – zaoszczędzą im i biegłym kupę roboty.
Podpis
Widzę masa komentatorków, tzw. „dobrych kierowców”, których umiejętności kończą się na zrzuceniu prawej nogi na pedał gazu i niech się dzieje wola nieba. A znaki drogowe? Tzw. „Dobry kierowca” (w jego mniemaniu oczywiście) nie zaprząta sobie głowy patrzeniem na jakieś tyczki przydrożne z jakimiś rysuneczkami. Przejścia dla pieszych są zawsze dobrze oznakowane: najpierw znakiem ostrzegawczym, potem informacyjnym oraz zebrą poziomą a w tym przypadku było to dodatkowo oświetlone pdp, wystarczy tylko zwiększysć czujność, wyostrzyć wzrok i spodziewać się tam tego o czym informują/ostrzegają znaki ale znawcy dociskania prawej nogi i tak widza tylko winę niejakich uprzejmych i samego pieszego byleby tylko usprawiedliwić swoją codzienną, bez-mózgową jazdę i swoja ślepotę drogową.
Franio
To, że „pogromcy pieszych” piszą sobie to co piszą – to mniejszy problem. Problemem jest to, że to „bydło drogowe” jeździ po drogach z przeświadczeniem, że jeździ dobrze i bezpiecznie.
Franio
Potrącający olewa sobie potrąconą osobę i odjeżdża. Sprawca najechania olewa sobie potrąconą osobę i odjeżdża. Obaj winni dostać wyroki z górnej półki.
Franio
Takie 2 małe szczególiki, dla wszystkich którzy uważają, że kierujący pojazdem ma pierwszeństwo przed pieszym dopiero wchodzącym.
„Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.”
Kiedy pociąg wjeżdżający na przejazd kolejowy nabywa pierwszeństwo?
Franio
Jak to dobrze, że przy drogach niema już tych maszynek do robienia pieniędzy.
Rodzice zmarłej dziewczyny dziękują Ustawodawcy, Panu Emilowi i innym podobnym za troskę o nasze (kierowców) portfele.
50/90minus
Ranna, leżąca na przejściu dla pieszych dziewczyna nie miała pierwszeństwa i nie zachowała ostrożności. Jej wina, bo miała zieloną czapkę.
Wszyscy komentujący którzy „wiedzą” jak było, chociaż nic nie byli nawet w pobliżu zdarzenia niech zgłoszą się na Policję – zaoszczędzą im i biegłym kupę roboty.
Widzę masa komentatorków, tzw. „dobrych kierowców”, których umiejętności kończą się na zrzuceniu prawej nogi na pedał gazu i niech się dzieje wola nieba. A znaki drogowe? Tzw. „Dobry kierowca” (w jego mniemaniu oczywiście) nie zaprząta sobie głowy patrzeniem na jakieś tyczki przydrożne z jakimiś rysuneczkami. Przejścia dla pieszych są zawsze dobrze oznakowane: najpierw znakiem ostrzegawczym, potem informacyjnym oraz zebrą poziomą a w tym przypadku było to dodatkowo oświetlone pdp, wystarczy tylko zwiększysć czujność, wyostrzyć wzrok i spodziewać się tam tego o czym informują/ostrzegają znaki ale znawcy dociskania prawej nogi i tak widza tylko winę niejakich uprzejmych i samego pieszego byleby tylko usprawiedliwić swoją codzienną, bez-mózgową jazdę i swoja ślepotę drogową.
To, że „pogromcy pieszych” piszą sobie to co piszą – to mniejszy problem. Problemem jest to, że to „bydło drogowe” jeździ po drogach z przeświadczeniem, że jeździ dobrze i bezpiecznie.
Potrącający olewa sobie potrąconą osobę i odjeżdża. Sprawca najechania olewa sobie potrąconą osobę i odjeżdża. Obaj winni dostać wyroki z górnej półki.
Takie 2 małe szczególiki, dla wszystkich którzy uważają, że kierujący pojazdem ma pierwszeństwo przed pieszym dopiero wchodzącym.
„Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.”
Kiedy pociąg wjeżdżający na przejazd kolejowy nabywa pierwszeństwo?
Jak to dobrze, że przy drogach niema już tych maszynek do robienia pieniędzy.
Rodzice zmarłej dziewczyny dziękują Ustawodawcy, Panu Emilowi i innym podobnym za troskę o nasze (kierowców) portfele.
Ranna, leżąca na przejściu dla pieszych dziewczyna nie miała pierwszeństwa i nie zachowała ostrożności. Jej wina, bo miała zieloną czapkę.