Pościg za pijanym kierowcą: Wjechał w rowerzystkę i uciekł
23:03 01-08-2014
W piątek wieczorem na ulicy Wilczej w Lublinie samochód osobowy wjechał w kobietę prowadzącą rower. Jego kierowca nawet się nie zatrzymał, by sprawdzić w jakim stanie jest poszkodowana, tylko przyśpieszył i zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Tymczasem dwóch świadków, którzy widzieli co się stało natychmiast ruszyło w pościg. –Gdy zobaczyłem jak on od razu odjeżdża nie zastanawiając się ani chwili wskoczyłem do stojącego obok samochodu i zacząłem go gonić. Razem z innym kierowcą jechaliśmy za nim aż na Dziesiątą, gdzie na ulicy Łukasińskiego auto się zatrzymało pod jednym z domów- wyjaśniał nam świadek zdarzenia.
Wtedy dojechała również powiadomiona w międzyczasie policja. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy znajdowali się w środku pojazdu. Obaj byli pijani, jeden z nich miał 2,1 promila, drugi zaś 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz trwa ustalanie, który z nich w momencie zdarzenia kierował skodą.
Na szczęście poszkodowanej rowerzystce nic poważnego się nie stało. Poza kilkoma otarciami i siniakami nie doznała poważniejszych obrażeń.
(fot. lublin112)
2014-08-01 22:40:35
Jak taki dobry to po hu.. wsiadał i jechał ?
hahaah Gdzie do Ch*ja takie ekscesy ?! Ona była pijana , chwiała sie na rowerze ;D i nikt w w nią nie uderzył tylko spadła z tego roweru, wsumie nawet nie spadła tylko zeszła bo widziałam to zdarzenie . fakt faktem wąska ulica ale zeby bez odblasków po nocy jezdzic pijanym na rowerze to juz gruba przesada 😉 pozdrawiam !
jest świadek więc nie potrącono ją tylko sama zeszła z tego roweru, a ponadto fakt faktem wieczorem na rowerze bez świateł i odblasków – już policja powinna narobić jej koło tyłka a nie czepiać się chłopaków
Sama zeszla i jeszcze wskoczyła im na maskę pewnie a potem schlała biedaczków aż uciec musieli bo juz pić nie dawali rady …. Bez różnicy ,pili to taxi albo mpk albo trampeczki .Tępić pijaństwo za kółkiem bez litości .
Po prostu może powinniśmy przestać reagować na takie zdarzenia bo co dla nie których to taka sytuacja by była na rękę jeździć po pijanemu zrobić komuś krzywdę i nie zostać ukaranym. W przypadku innego sprawcy został by na pewno ukarany a w szczególności nie został by od razu wypuszczony po zatrzymaniu po czym mógł się dalej bawić przy alkoholu i cieszyć się że nic za to nie ma i jest bezkarny.