Ponikwy: Brawura kierowcy audi przyczyną groźnego wypadku. Trzy osoby w szpitalu
12:25 06-04-2016
Do wypadku doszło w środę kilka minut po godzinie 10 w miejscowości Ponikwy w gminie Zakrzew. Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w skarpę. Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący audi mężczyzna, poruszając się z nadmierną prędkością po lokalnej drodze, na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem.
Rozpędzone auto wypadło z drogi na pobliskie pole, staranowało ogrodzenie pastwiska, uderzyło w ziemną skarpę, wybiło się w powietrze przeleciało nad drogą i zatrzymało się po jej drugiej stronie. W samochodzie była jeszcze dwójka pasażerów: żona i dziecko kierowcy.
Jako pierwsi dotarli na miejsca strażacy z OSP Zakrzew, którzy udzielili poszkodowanym pomocy do czasu dojazdu pozostałych służb ratunkowych. Cała trójka została przetransportowana do szpitali.
Na miejscu policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.
Wyświetl większą mapę
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2016-04-06 12:16:01
Ten goscio wtrakcie jazdy dostal padaczki .a po drugie nie mial juz kwitów.. Bo lekarz mu zabral..
Ten goscio aby po obijany dziecko kilka siniakow a zona skarzyla sie na kregoslup. Nie dziwcie sie ze taki odcinek przejechal w trakcie jazdy na tym zakrecie dostal padaczki . wiec zero reakcji a nie ktorzy z was takie glupoty gadaja..
To po jaką cholerę pchał się za kierownicę jak wiedział że tak jest ,, a do tego jeszcze dziecko wziął do samochodu . Nikt tu nie śmieje się z jego choroby tylko z lekkomyślności i nieodpowiedzialności .
Wypadek podobny do tego przed kilku lat w galezowie. Tylko wtedy ta mądra inaczej nie miała OC ważnego. Ciekawe czy ten kierowca miał OC ?
To nie jest to samo co kiedyś w galezowie. Tu syn ojca pi sądach ciągal nie będzie. A tam mamusia niby tego „poszkodowanego” truje życie dziewczynie do dzisiaj. Mądra mamunia sama przyszła zeby go zabrała a teraz robi z niego kaleke. Boga sie nie boi wcale. I co zrobila z tych pieniędzy tylko jej się d… rozrosła. Tyle wtym temacie
Zgadzam się z Toba, a ten chłopaczyna wcale nie jest chory… jezdzi po dyskotekach i wali gaz…. paranoja jakaś a nie prawo… bardzo mi szkoda jej bo to moja koleżanka
Po pierwsze nie miał ataku padaczki, po drugie ten kierowca ma żółte papiery więc wogólę nie powinien wsiadać za kierownice tylko przebywać w zakładzie w Radecznicy w Psychitryku… ale to juz nalezy w kwestii Policji co z tym zrobi…
Hmm nie miał ataku padaczki a byłaś tam widziałaś bo chyba nie więc radzę zastanów się co piszesz bo wprowadzasz w błąd a
A co ma psychiatryk do tego? To że dostał ataku badaczki to do psychiatryka?!!
Wasze komentarze są bardziej wykolejony niż ten kierowca. Druga sprawa zwykły blef, bo pierwsi na miejscu byli ludzie miejscowi i oni pomogli wysiąść poszkodowanym, więc nie ch nikt tu się nie bawi w bohaterów.