Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Polowanie na kierowców: Wyglądają jak drogowcy, tymczasem z ukrycia robią zdjęcia

Mowa oczywiście o Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego, która wyposażyła w fotoradary auta do złudzenia przypominające te, których używają służby drogowe.

Żółte małe auta dostawcze, z pomarańczową belką sygnalizacyjną, czyli popularnym „kogutem” na dachu praktycznie każdemu kierowcy kojarzą się z jednym, z pojazdami służby drogowej, których wiele jeździ po naszych drogach. Tymczasem prawie identyczne samochody wykorzystuje ITD w celu robienia zdjęć kierowcom przekraczającym prędkość.

Jesienią ub. roku ITD zakupiło auta przeznaczone do kontroli prędkości. Główne informacje skupiły się na fordach: Focus w wersji kombi oraz Mondeo, których kupiono po 11 sztuk. Wzbudziły one największe kontrowersje wśród kierowców. Dużo mniejsze zainteresowanie dotyczyło siedmiu Peugeotów Partnerów, najprawdopodobniej dlatego, gdyż poinformowano, że auta te będą oznakowanymi pojazdami Inspekcji.

Owszem Peugeoty oznakowano, lecz w dość zaskakujący sposób. Wszystkie pojazdy w barwach Inspekcji Transportu Drogowego są koloru zielonego i wyposażone są w niebieskie sygnały świetlne dające im status pojazdu uprzywilejowanego. Tymczasem Partnery przybrały barwę do złudzenia przypominające auta używane przez służby drogowe, co jeszcze mocniej podkreślają pomarańczowe sygnały świetlne umieszczone na dachu.

Każdy z Peugeotów został zaopatrzony w fotoradar czeskiej firmy Ramer AD 9C, identyczny z tymi znajdującymi się fordach, a więc według zdecydowanej większości osób z branży zajmującej się sprzedażą tego sprzętu, mógł być to „chwyt” mający na celu wprowadzenie kierowców w błąd. Zwłaszcza że dodatkowo na boku tych aut znajduje się słabo widoczny napis „Nadzór techniczny GITD”. Dodatkowo pojazdy posiadają informację, że do ich zakupu dołożyła się Unia Europejska.

Pomimo tego, że do Lublina żadne z tych aut nie dotarło, to jednak w naszym regionie można je spotkać. Jednego Peugeota użytkuje delegatura południowo-wschodnia ITD mająca swoją siedzibę w Rzeszowie.  Delegatura ta obsługuje m.in. 3 powiaty województwa lubelskiego: kraśnicki, janowski oraz biłgorajski. Jak informują nas kierowcy, najczęściej można go spotkać w okolicach Janowa Lubelskiego, na 402 kilometrze Drogi Krajowej nr 19. Niepozorne żółte auto stoi na poboczu i wykonuje zdjęcia kierowcom przekraczającym prędkość.

W ostatnim czasie otrzymaliśmy kilka sygnałów od kierowców którzy są zbulwersowani takim sposobem „dbania o bezpieczeństwo”. Jak mówił nam pan Janusz – Czarno na białym widać, że w tym przypadku nie ma to żadnego związku ze zwiększaniem bezpieczeństwa na drogach. Chodzi tylko o jak największą ilość nałożonych mandatów, gdyż jak inaczej wytłumaczyć to, że tak pomalowane auto stoi schowane za drzewem w miejscu gdzie akurat i tak jest bezpiecznie. Dlaczego nie staną tam gdzie dochodzi do wypadków? – kończy pan Janusz.

Z nielicznych jeszcze do tej pory materiałów fotograficznych i wideo, do których udało nam się dotrzeć, wynika że pojazdy te w czasie wykonywanych czynności pomiarowych łamią przepisy, stojąc bezkarnie na pasie zieleni. Jeżeli macie sygnały, że auto było widziane w innej lokalizacji w naszym województwie prosimy o sygnał.

null
null

(kadry z filmu na YouTube użytkownika kalahim115)

Komentarze wyłączone

Z kraju