Od Piask prawie do Ryk w ekspresowym tempie. Już niebawem trasą S17 pojedziemy aż za Garwolin (zdjęcia)

Zgodnie z zapowiedziami, w środę pierwsze samochody przejechały nowym odcinkiem drogi ekspresowej Lublin – Warszawa. Chodzi o 13 km trasy od węzła Kurów Zachód do miejscowości Skrudki. W uroczystym otwarciu trasy wzięli udział przedstawiciele lokalnych samorządów, inwestora, wykonawcy, jak też minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. W planie była również wizyta premiera, który gościł dzisiaj w Chełmie. Jednak Mateusz Morawiecki nie dojechał z powodu napiętego planu.

Nowy odcinek drogi ekspresowej kierowcy pokonają w ciągu 7 minut. Co ważne, dzięki niemu nie trzeba będzie korzystać z ronda w Żyrzynie, które podobnie jak to w Kołbieli, było bardzo często przeklinane przez kierowców. Zwłaszcza w godzinach szczytów komunikacyjnych tworzyły się przed nim duże korki. Cała droga, w odróżnieniu od dotychczasowych tras szybkiego ruchu w naszym regionie, ma nawierzchnię z betonu cementowego.

Drogowcy zapowiedzieli od razu zbliżające się oddanie kolejnych dwóch odcinków tej trasy. Pierwszy od Garwolina do granicy województw wraz z fragmentem kolejnego do węzła Ryki Północ ma ok. 30 km. Pierwsi kierowcy mają z niego skorzystać na przełomie czerwca i lipca. Z kolei pod koniec wakacji zaplanowano otwarcie pozostałej części S17 omijającej Ryki. Wtedy to dostępne będzie 140 km trasy od Piask do końca obwodnicy Garwolina. Dystans te kierowcy pokonają samochodem osobowym w około 70 minut.

Budowa otwartego dzisiaj odcinka S17 pomiędzy węzłami Skrudki i Kurów Zachód kosztowała blisko 271 mln zł. Doliczając pozostałe wydatki, w tym odszkodowania na przejęte nieruchomości, prace archeologiczne i wynagrodzenie nadzoru, łączny koszt wynosi ok. 370 mln zł. Inwestycja powstała przy dofinansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, jako jeden z pięciu kontraktów S17 pomiędzy Garwolinem i węzłem Kurów Zachód.

(fot. Urząd Wojewódzki, Krzysztof Nalewajko/GDDKiA)