Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie wydał wyrok dotyczący skargi złożonej na Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych. Cała sprawa ciągnie się już od dawna, a zaczęła się od prób ustalenia przez dziennikarzy na co poszczególne nadleśnictwa przeznaczają środki finansowe. W tym przypadku chodziło dokładnie o wydatki na reklamy i ogłoszenia, oraz czy nie mają one kontekstu politycznego. Jednak zajmujące się tym redakcje często spotykały się z oporem leśników w dostępnie do informacji. Dlatego też do akcji wkroczyła Sieć Obywatelska Watchdog Polska.

Do wszystkich Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych skierowano wnioski w tej sprawie. Odpowiedzi nadeszły z Krosna, Łodzi, Szczecina, Warszawy i Zielonej Góry, w pozostałych przypadkach zaczęły się problemy. Leśnicy żądali doprecyzowania wniosku poprzez wskazanie formy udostępnienia informacji. Kiedy Watchdog Polska odpowiedziało, że forma jest nieważna i może być taka, jaka dla Lasów Państwowych będzie najwygodniejsza, wówczas okazało się, że wniosek pozostanie bez rozpatrzenia. Ostatecznie Sieć Obywatelska złożyła skargę na bezczynność.

Sąd potwierdził te zarzuty i orzekł, że Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie dopuścił się bezczynności w załatwieniu wniosku Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Podkreślił jednocześnie, iż bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. W związku z tym wymierzył szefowi lubelskich leśników grzywnę w wysokości 7 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny i zgodnie z prawem Dyrektorowi RDLP w Lublinie przysługuje od niego odwołanie i jak ustaliliśmy, tak też najprawdopodobniej się stanie.

Przedstawiciele Watchdog Polska wskazują, że wyrok jest potwierdzeniem tego, iż lekceważenie prawa nie popłaca. Jest przyznaniem, że organ zawinił i otrzymał za to karę. Byłoby zdecydowanie lepiej dla wszystkich, gdyby organy po prostu odpowiadały na wnioski. Dopóki tak się nie dzieje, to konieczne jest, by je skutecznie edukować – również poprzez sądy.