Jechał pod prąd, doprowadził do czołowego zderzenia z renaultem (zdjęcia)
21:30 18-12-2020
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 20 na ul. Północnej w Lublinie. W rejonie ul. Ducha zderzyły się tam dwa samochody osobowe: renault i ford. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący fordem mężczyzna jechał ul. Północną w kierunku ul. Ducha pod prąd. Doprowadził do zderzenia z poruszającym się z naprzeciwka renaultem.
Jedna osoba trafiła pod opiekę ratowników medycznych i została przetransportowana do szpitala. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu.
Zaledwie kilka dni temu poruszaliśmy problem kierowców, którzy poruszają się tym odcinkiem pod prąd. Stwarzają oni duże zagrożenie w ruchu, tym razem skończyło się to wypadkiem.
(fot. lublin112, nadesłane )
Przyczyna jest prosta i wielokrotnie przez niektorych komentujących i mnie opisywana. Wyjezdzajac zza zakrętu / przy murze oporowym jadąc od strony Koncertowej/ niektórzy” kierowcy” sugerują się tablicą z pasami ruchu , która dotyczy jednak ulicy Ducha / jest po lewej stronie jezdni ul.Północnej/, strzalki na niej sugerują właśnie tym z Północnej jazdę pod prąd. Wystarczy przenieść tą tablicę wyżej albo bliźej ronda i nie będzie problemu. Taa sytuacja istnieje od momentu oddania wiaduktu i układu ulic i jakoś nikt z decydentów dotąd na ten problem nie zwrócił uwagi.
Popieram, nawet dla eksperymentu.
A przynajmniej zaslonic powiedzmy na miesiac, a moze 2 bo w „narodowej kwarantannie” moze byc malo jezdzacych i experyment z zalozenia nie wyjdzie.
Od strony Kosmowskiej, nie od Koncertowej.
Ale czy wszyscy tutaj nie widzicie jakie tam są pasy na jezdni? Jak można zjechać na lewy jak tego zabrania pas pomalowany na asfalcie? To nie jest linia rozdzielająca pasy ruchu w tym samym kierunku. Wy się dobrze czujecie?
Dwie ciągłe linie, więc to pasy o przeciwnym kierunku ruchu.
W Polsce obowiązuje ruch prawostronny i dlatego znaki stawia się po PRAWEJ stronie. Po lewej może być znak zdublowany np przed skrzyżowaniem, ale tu nie ma mowy o dublowaniu. Poza tym są jeszcze znaki poziome. Jeździłem tą ulicą kilka razy, o różnych porach dnia i roku, i choć nie znam tej części miasta dobrze nie miałem problemu z zajęciem odpowiedniego pasa. Za kierownicą trzeba nieco myśleć, a w tym miejscu wielu kierowców o tym jak widać zapomina.
Fajnie, żę TY nie masz. Jak będziesz częściej jeździć (tak jak ja) to będziesz regularnie trąbić i mrugać tym co jadą pod prąd. Za którymś razem skończy się to kolizją.
Co wtedy powiesz? „oznakowanie było dobre, taki przypadek, szkoda, że jestem połamany ale nic nie zmieniajmy bo oznakowanie jest dobre, powtarzam dobre!!!”
Ja się tylko zastanawiam ,jak bardzo trzeba być upośledzonym umysłowo żeby zderzyć się czolowo na bądż co bądż drodze na terenie miasta ,czyli gdzie max prędkosć to zwykle 50 , a na takich trasach zwykle 70 km/h .Bo normalny czlowiek widząc ze ktoś jedzie jego pasem ,po prostu wciska hamulec żeby nie doszlo do zderzenia .I pomyśleć że tacy ludzie mają prawo jazdy i jedzą po drogach publicznych ….strach sie bać
Bardzo wiele jest dwupasmowych dróg „takich tras” gdzie nie podniesiono predkości w miescie do 70/godz, a to że zbyt wielu kierowców nie patrzy na znaki i ocenia dozwoloną prędkośc szerokością drogi to inny problem. Na ul. Północnej z pewnoscią nie obowiązuje 70/godz, suw oczywiście wyskakując na ten niby wg niego lewy pas chciał jechać znacznie szybciej i się doigrał.