Jak bronić się w mieście, czyli taktyka w terenie zurbanizowanym. Tak ćwiczyli terytorialsi (zdjęcia)
09:08 18-04-2023
Bialscy terytorialsi z kompanii o profilu miejskim przez trzy dni szkolili się pod okiem instruktorów Mobilnego Zespołu Szkoleniowego WOT. Doskonalili takie umiejętności, jak analiza taktyczna terenu zabudowanego, planowanie i sposoby podejścia oraz wchodzenie do budynku jak również przygotowanie budynku do obrony. Ćwiczyli m.in. sposoby oczyszczania terenu i zabudowań z materiałów i urządzeń wybuchowych, przeszukiwanie i oznaczanie pomieszczeń, przygotowanie stanowisk ogniowych, w tym ich rozbudowę inżynieryjną i maskowanie oraz rozpoznanie i zabezpieczenie zaporami technicznymi i minowymi wszelkich dróg podejścia do bronionego budynku.
– Zagadnienia poruszane podczas szkolenia nie były dla mnie nowością, jednak każdy przećwiczony element pozwala na zdobycie pewnego doświadczenia i zweryfikowanie dotychczasowej wiedzy. Co istotne, instruktorzy prowadzący to szkolenie są praktykami, mają doświadczenie z misji i mają wiedzę, którą w doskonały sposób potrafili przekazać. Jestem pewien, że nabyte tu umiejętności będą dla mnie przydatne w dalszej służbie – mówił uczestnik kursu, żołnierz 233 kompanii lekkiej piechoty.
Ostatniego dnia szkolenia, w ramach podsumowania i sprawdzianu nabytych umiejętności żołnierze otrzymali zadanie, aby w terenie z którego uprzednio został wyparty przeciwnik, przygotować do obrony mający strategiczne znaczenie budynek. Żołnierze musieli wykazać się praktycznymi umiejętnościami organizacji punktu oporu poprzez, m.in. rozwinięcie ubezpieczeń na czas prac przygotowawczych, stworzenie systemu ognia, budowę stanowisk ogniowych, zabezpieczenie inżynieryjne dróg podejścia do budynku, organizację zaplecza logistycznego i systemu komunikacji.
Żołnierze WOT podczas tego typu szkoleń podnoszą umiejętności działań w terenie zurbanizowanym, który jest najczęstszym polem walki współczesnych konfliktów. Rozpoznanie terenu i obiektu pod kątem zagrożenia, zaplanowania i realizacji obrony jest jednym z najważniejszych elementów szkolenia, które ma na celu przygotować żołnierzy do działań zarówno podczas kryzysu jak i operacji podczas otwartego konfliktu.
(fot. LBOT)
Właśnie takie szkolenia są potrzebne nie tylko w wojsku. Widząc co się dzieje za wschodnią granicą, to właśnie takie umiejętności powodują, że jeszcze my nie musimy z nich korzystać. Wszyscy powinni mieć podstawową wiedzę z zakresu obrony, bo pewnie niedługo będziemy musieli z niej skorzystać.
Taaa… ja w celu samoobronnym przygotowałem sobie szereg uzbrojenia obronnego dozwolonego dla każdego obywatela bez zezwolenia państwa i kościoła.
Maczugę ((bo kij bejsbolowy za zezwoleniem), siekierę, procę wraz z „amunicją” do niej, oraz nóż kuchenny z ostrzem krótszym niż 14 cm, bo większego nie wolno posiadać.
Byłem kiedyś mocno krytyczny nt. terytorialsów, zwłaszcza z racji ich szalonego ojca-założyciela Macierewicza.,..
Jednak od jakiegoś już czasu zrewidowałem opinię. Podoba mi się to, co robią.
O ile te obrazki to ne wyłącznie
kolorowy PR a próbka dobrych
powszechnych w tej służbie szkoleń.
Brawo Panowie.
pisowscy milicjanci doszkalają się jak bić babcię Kasię
A ZAMIAST STRZELANIA KRZYCZELI ratatata BO POLSKA AMUNICJA W DARZE POSZŁA DO PRZYSZYWANYCH NA SIŁE BRATJA
Ale kto będzie bronił Polki i Polaków przed nimi, na jesieni kiedy piss po przegranych lub sfałszowanych wyborach wyprowadzi te bojówki na ulicę przeciwko obywatelom?
Jak to kto będzie Polski bronił ? Przecież mamy tyle matek boskich jak żaden inny kraj, jak się skrzykną…
A po co bronić, przecież wystarczy się pomodlić do odpowiedzialnego za nasze bezpieczeństwo świętego.
Może jeszcze robić koktajle Mołotowa tak jak na Ukrainie, ale filmikiem z używania to już nie widać.
Propaganda i tyle, jak będą nas nic to trzeba spier….ć – niech bronią nas cinco co mają za to płacone.
Poruszyłeś ciekawy temat: ”bracia” koktajle Mołotowa umieją zrobić, a kaganka nie, tylko żebrzą u ”miasta” o świece bo z braku prundu, ciemno in mrugać.