Groźny pożar w budynku mieszkalnym. „Częste libacje alkoholowe w piwnicy bloku lub na klatce schodowej nie dają nam normalnie żyć” (zdjęcia)

Do pożaru doszło w środę około godziny 23:30 w budynku mieszkalnym przy ul. Żabickiego w Łęcznej. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o silnym zadymieniu na klatce schodowej oraz w piwnicy.

Na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Strażacy po dojeździe na miejsce stwierdzili duże zadymienie na klatce schodowej. Po dokonaniu rozpoznania ustalono, że pali się instalacja elektryczna oraz fotel w podpiwniczeniu.

Działania straży polegały na ugaszeniu pożaru, oddymieniu klatki schodowej oraz sprawdzeniu mieszkań i całego obiektu pod kątem obecności CO w budynku. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia oraz szacowanie strat.

W związku z tym zdarzeniem otrzymaliśmy maila od mieszkańca tego budynku, który pisze, że w bloku przy ul. Żabickiego 2 dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, które mogą doprowadzić kiedyś do tragedii.

– Dzisiejsza nocna interwencja straży pożarnej i policji nie dała nikomu spokojnie spać, gdyż około północy zostaliśmy wszyscy wybudzeni ze snu wołaniem : straż pożarna proszę otworzyć. Ci, którzy nie mogli zasnąć z jakichkolwiek innych powodów sami poczuli przedostający się z korytarza klatki schodowej intensywny gryzący dym powodujący trudności w oddychaniu, a przede wszystkim strach przed tym, co dzieje się za drzwiami naszych mieszkań. Ogromną panikę mieli ci mieszkający na wyższych kondygnacjach. Popularny i okryty złą sławą tzw. PRZYPAŁ usytuowany jest przy ul. Żabickiego 2. Dzieją się tu często źle, a nawet drastyczne sytuację, które stałych mieszkańców bloku napawają lękiem. Niestety, ale zarówno policja jak i straż miejska starają się nie dostrzegać żadnego problemu. Częste libacje alkoholowe w piwnicy bloku lub na klatce schodowej nie dają często nam normalnie żyć i funkcjonować tym, którzy rano muszą iść do pracy. Załatwianie potrzeb fizjologicznych w korytarzach, klatce schodowej, a czasem zwyczajnie na naszych wycieraczkach to częsty obraz „fantazji” tych, co za dużo piją, a niekiedy nie tylko to – opisuje sytuację w budynku Czytelnik.

Jednocześnie jest zaniepokojony ostatnim pożarem oraz tym, co dzieje się w budynku i sugeruje, aby zarządca ograniczył do niego dostęp dla osób postronnych. Zaznacza również, że policja mogłaby częściej patrolować okolice tego bloku.

– Dzisiejsza noc była jedną z wielu kiedy nie śpimy spokojnie. Zadymienie na klatce schodowej było bardzo duże. A dym zmuszał nas wszystkich do otwierania okien w mieszkaniach przy temperaturze 7 stopni poniżej zera. Może w końcu wydarzyć się musi coś, aby spółdzielnia ograniczyła dostęp zwyczajnej szumowiny do naszych domów montując proste zabezpieczenia jakim są domofony, a policja zaczęła zwyczajnie częściej patrolować okolice i zaglądając do naszego bloku i dbając o nasze bezpieczeństwo? Oby nie było za późno i oby nie trzeba było pisać następnym razem o czymś bardziej tragicznym – dodaje Czytelnik.

(fot. PSP Łęczna)