Dwa zdarzenia drogowe na al. Sikorskiego. W obu przyczyną było najechanie na tył stojącego pojazdu
22:24 14-02-2018 | Autor: redakcja
Do pierwszego zdarzenia doszło w środę po godzinie 16. W rejonie skrzyżowania z ul. Popiełuszki zderzyły się trzy samochody osobowe. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Jak wstępnie ustalono, w kierunku al. Kraśnickiej utworzył się spory korek. Kierujący seatem mężczyzna wjechał w tył stojącego w nim renaulta. Ten zaś uderzył jeszcze w znajdującego się przed nim peugeota.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. Kierowcę seata przetransportowano do szpitala.
Po godzinie 18 doszło do kolejnego zderzenia. Tym razem na pasie ruchu w kierunku al. Solidarności. Kierowca volkswagena zbyt późno zauważył stojącego przed przejściem volkswagena. Nie zdołał zahamować i uderzył w jego tył. W tym przypadku ucierpiały tylko pojazdy.
(fot. lublin112)
2018-02-14 22:11:42
passeratti w tdi
VAG eliminuje się nawzajem 🙂
Cymbały już świrują. Ciekawe ilu trening zakończy u blacharza.
Ty sie blacharzy nie czepiaj – to też ludzie. Z czegoś żyć muszą, a durnie drogowi dzielnie im w tym pomagają.
Chrysler to z wczoraj z Lubartowskiej. Coś Wam się zdjęcie zapodziało 🙂
I już jest OK – Passacik 🙂 dzięki za poprawę 🙂
Jeszcze dojdzie dzisiejszej nocy sporo gruzu.
Oj, dojdzie, dojdzie, albo nawet i dojedzie. 😆
Boże, spraw, żebym w końcu miał klientów, bo 500 plus i podwyżka renty nie wystarczają mi na utrzymanie, a do Caritasu wstyd mi iść po czerstwy chleb.
Chcesz mieć kasę, a nie chcę ci się pracować? Idź do solarium, pomaluj włosy na czarno, skombinuj fałszywy syryjski paszport, jedź do Niemiec i masz życie jak w Madrycie. Co najmniej 500 euro kieszonkowego na miesiąc, dach nad głową, dobre wyżywienie i pomacać sobie możesz Niemki bez większych konsekwencji. Czego chcieć więcej?
Szybciej ,bo nie zdążyta
Zdradliwa ulica, bo nie dość, że dwupasmowa, to jeszcze z górki i zakręcik. A wcześniej przejście. Jak ktoś się rozpędzi, to przy takiej pogodzie nie ma szans wyhamować. I wcale nie trzeba zbytniej prędkości, bo spadek zrobi swoje.