Dwa potrącenia na ulicach Lublina. Na miejscu pracują policjanci (zdjęcia)
19:28 27-11-2020
Wieczorem na ulicach Lublina doszło do dwóch zdarzeń, w których potrącone zostały osoby piesze. Najpierw na ul. Snopkowskiej, w rejonie wiaduktu, kobieta została potrącona przez samochód osobowy. Jak nas poinformowano, piesza na szczęście nie doznała poważniejszych obrażeń ciała.
Drugie zdarzenie miało miejsce na ul. Bohaterów Monte Cassino. W tym przypadku kierujący hyundaiem poruszając się w kierunku Armii Krajowej wjechał w pieszego, który znajdował się na przejściu. Nieprzytomny mężczyzna, który doznał obrażeń ciała, został przetransportowany do szpitala.
W miejscach obu zdarzeń pracują funkcjonariusze drogówki, którzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadków. Na ul. Bohaterów Monte Cassino występują utrudnienia w ruchu. Częściowo nieprzyjazny jeden pas jezdni.
(fot. lublin112)
Czarny piatek brawo my polaki
Choć teoretycznie mam pierwszeństwo,to nigdy nie pcham się pod koła jadącego samochodu.Lepiej poczekać parę sekund niż leżeć w szpitalu.W każdej sytuacji trzeba myśleć.Pieszych też powinna dotyczyć zasada ograniczonego zaufania.
Samochód ma zderzak pęknięty z lewej strony czyli potrącił pieszego jak już był na połowie jezdni. Jechał prawym pasem a samochód jadący lewym się zatrzymał i przepuścił. Wiem bo byłam tam na miejscu
Dokładnie tak. Ja też wolę poczekać kilkanaście SEKUND, żeby przejść bezpiecznie. Aż tyle wolnego czasu to mam w swoim życiu. Szkoda, że innym go brakuje.
By bezpiecznie wejść na przejście trzeba oprócz wzroku jeszcze słyszeć jadące pojazdy. Słuchawki na jezdni po zdarzeniu jednoznacznie wskazują iż słuchał skocznej muzyki więc wskoczył pod koła.
To się nigdy nie zmieni. To przekonywanie się wzajemnie kto ma pierwszeństwo. I te ofiary połamane w szpitalu które udowodniły, że pierwszeństwo mają jednak one.
Ewidentna wina pieszego.
Mógł dzisiaj z domu nie wychodzić, jest pandemia to po co łazi?
Teraz narobił kłopotów kierowcy, bo się okazało, że kierowca nie ustąpił mu pierwszeństwa na pasach i będzie musiał być odszkodowanie.
Do faja, nie widziałeś nie wypowiadaj się. Mężczyzna ok. 25 lat przechodził na pasach na wysokości kościoła na poczekajce. Wszyscy po jednej i po drugiej stronie jezdni autami się zatrzymali przed przejciem, tylko jeden dzban się zozpędził w stronę czubów przejechał przez pasy jak ten biedak przechodził i go p******ą. Dobrze że karetka jechała na sygnale i się zatrzymała po 3min. Bardzo szybko się wszystko działo. Mam nadzieję że gość wyjdzie z tego cały i zdrowy. N
bolt znow
Wymowne są słuchawki na ulicy, czasami warto włączyć myślenie, a wyłączyć muzykę.