Chciał się ogrzać. Najpierw wszedł do BMW, potem do cadillaca (zdjęcia)
13:43 16-11-2020
W niedzielę po godzinie 19 świdniccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w zaparkowanym BMW znajduje się nietrzeźwy mężczyzna. Nieproszonego gościa zauważyli członkowie rodziny właściciela i zapytali, co robi w pojeździe. Mężczyzna odrzekł, że chciał się ogrzać.
Mundurowi ustalili na miejscu, że mężczyzna przebywając w pojeździe zniszczył w nim kilka elementów powodując straty w wysokości 1000 złotych. Okazało się, że zanim 25-latek trafił do BMW, dostał się do wnętrza pojazdu marki Cadillac, który był zaparkowany w pobliżu. 25-latek odpalił go, przejechał kilkanaście metrów i uderzył w płot. Następnie powrócił w miejsce, gdzie pierwotnie samochód był zaparkowany i przemieścił się do stojącego obok BMW.
Badanie alkomatem wykazało, że 25-latek był nietrzeźwy. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. 25-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Właściciel uszkodzonego cadillaca wycenił wartość strat na 15000 złotych. Dzisiaj zatrzymany mężczyzna usłyszy zarzuty w tej sprawie.
(fot. Policja Świdnik)
Ktoś przy wycenie tych zabytków dodał o dwa zera za dużo, bo te „pojazdy” mają wartość złomu.
Sprowadź ze stanów cadillaca z lat 70-80 i zleć w Polsce naprawę, wtedy pogadamy o wartości złomu.
Pan „Franio” jak zwykle nie zawsze się zna lub ma cos konkretnego do napisana,ale zawsze musi jednak napisać.
Strach starą chałupę obszczać, bo jeszcze właściciel wyceni sobie szkody na miliony.
Bo samochody to się w garażu trzyma. Albo na parkingu strzeżonym.
ten beemwó warte tyle co paliwo
W dodatku to i tak wina BMW. Jak zwykle ?
Franiu, jak się nie znasz, to po wuja zabierasz głos. Nie masz przypadkiem w tym czasie zdalnych lekcji?
Ja bym go rozgrzał. Oj byłoby mu aż za gorąco!
chyba swoim malutkim
Franio … po komentarzach to ja jestem pewien na 1000% że ty jesteś pryszczata stuleja z gimbazy która nie wie co zrobić z wolnym czasem w domu.