Funkcjonariusze Służby Celnej z Tomaszowa Lubelskiego, podczas odprawy jadącego z Niemiec do odbiorcy na Ukrainie towaru, nabrali podejrzeń co do jego zgodności z przedstawionymi dokumentami. Głównym powodem była absurdalnie niska wartość towaru. Przykładowo komplet sportowy złożony z koszulki i spodenek był wyceniony na 21 centów, czyli około złotówki.

Funkcjonariusze postanowili bliżej przyjrzeć się ładunkowi. Dokładne oględziny sugerowały, że są to podróbki. Odzież i obuwie opatrzone metkami znanych producentów były bardzo niskiej jakości. Do tego niedbałe wykonanie i niska jakość materiałów oraz opakowania zbiorcze zamiast stosowanego z reguły starannego opakowania potwierdzały podejrzenia. Do tego ujawniono 25 tys. sztuk zamków błyskawicznych mogących naruszać prawa własności intelektualnej.

Cały ładunek ważył ponad tonę, podróbki były wymieszane z legalnie przewożonym towarem. Po dokładnym sprawdzeniu zatrzymano kilkaset sztuk odzieży męskiej, w tym stroje sportowe, kurtki i bezrękawniki, a także kilkadziesiąt par obuwia damskiego. Zgodnie z prawem, za wprowadzanie do obrotu towarów naruszających prawa własności intelektualnej i przemysłowej sprawcy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Celnicy powiadomili kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych. Dwóch z właścicieli już potwierdziło, że zatrzymany towar to podróbki i złożyło wniosek o ściganie sprawców.

(fot. Izba Celna)
2016-02-11 11:35:07