W poniedziałek rano na al. Tysiąclecia audi uderzyło w barierki na pasie zieleni. Pojazd przebił metalową konstrukcję i znalazł się na przeciwległym pasie ruchu.
Ale od tamtego”jakoś niedawno” do dziś przejechał tamtędy pewnie tysiące aut – dla nich łuk buł dobrze wyprofilowany, akurat im posypali i wyrabiali się na nim przy przepisowych 70/h, aż tu nagle dwóm cepom i zakręt zbyt ostry, źle wyprofilowany, ślisko jak cholera, a nikt łopateczki piaseczku nie sypnął.
No i ta szybkość – kto to widział żeby jakiś tam ograniczeń przestrzegać do 70.
To ja sie, agentka towarzyska, pytam: co jest nie tak z tymi dwoma, skoro tysiącom jest OK?
Kupujcie dobre opony
tam na pewno jest ograniczenie do 70 czy 50? znak nie jest dopiero za przejściem?
70km/h , jeżdżę szybciej i nic się nie dzieje, ale na suchym do złotówki maksymalnie na, mokrym jadąc 70-75 też nic się nie dzieje na całej długości trasy 🙂 Tak, że nie rozumiem, jak można wypaść na tym łuku, czy pod Makro pod wiaduktem, ewentualnie jadąc 50-60km/h na Diamentowej, też się nie da, no chyba że brak umiejętności , hamowanie na łuku, zrypane amortyzatory lub całkiem łysa , lub twarda ze starości opona. To są przyczyny, a nie wina zakrętu!!
ili
70. Znak jest przed łukiem.
Roberto
Kierować nauczyli… z jeżdżeniem już gorzej
Absolwent Wyższej Szkoły Szczerzenia Zębów w Uśmiechu
A niedawno, przy innej „ofierze” tłumaczyłem jak komu dobremu:
Samochód (każdej marki i ceny) jest dobrym sługą, a złym panem…
Więc jak już zaczynasz nad nim „panować” to nie oddawaj tego panowania słudze, a do chaty dotrzesz cały i zdrów.
Łyse opony .albo z bardzo dobrym bieżnikiem sprowadzane z Niemiec ośmioletnie.
karol
ty jestes 8 latek to audi ma 22 -25 lat kto to do ruchu dopuszcza powiniii wycowac wszystkie samochody powyżej 20 lat i koniec i tak taryla ulgowa ze do 20 !! a nie później wypadki plac i lament ,ile kasy idzie za wypadki drogowe to się w glowie wam nie miesci
Art
To ałdi jeszcze by 20 pojeździło i nie byłoby problemu, taki to panzerwagen. Niestety większość jełopów jeździ na g*wno oponach ze szrotu, które są jak z plastiku i jak spadnie deszcz, to o jakiejkolwiek przyczepności nie może być mowy.
…do 20 lat..? A czym się różni 19 letni grat od 20 letniego ? Auto po 12 latach eksploatacji powinno być zezłomowane . Wersja dla ubogich : kupić 10 letnie auto , pojeżdzić 2 lata i zezłomować . I ponownie ten sam wariant .
Alojzy
Bzdury pleciesz. Można mieć zadbany, 20-letni samochód, który jest lepszy i mniej awaryjny od 5-letniego współczesnego shitu.
Dr No
Kolego, to Audi w dobrych rękach spokojnie przeżyłoby jeszcze wiele lat i nie trzeba byłoby go złomować…
Kupujcie dobre opony
Ty powinieneś zostać zezłomowany, nowe nie znaczy lepsze. Starsze samochody czy z lat 50 tych czy np 80-90 mają więcej charakteru i są bardziej wartościowe niż ponad 50% tego shitu co się teraz produkuje.
abc
To kierowcy powodują wypadki i wiek auta nie ma tu znaczenia.
Mac
Wyjaśnij mi proszę co ma wiek auta do stanu technicznego? Uważasz, że sprowadzony 5 – latek gdzie przynajmniej jedna ćwiara jest wspawana i innego bitka jest lepszy? A może auto po leasingu, 4 lata, tylko 200 tyś. naganiane? Wiesz jak są naprawiane i serwisowane auta w leasingu? Po kosztach, po 40 tyś. zamiast wymienić bijące tarcze na nowe jak zalecił serwis, przychodzi info aby nie wymieniać, przetoczyć i założyć stare klocki… a jak już idzie auto na handel , szkoda słów…
Znam auta 15 – 20 letnie w dużo lepszym stanie technicznym gdzie właściciel nie oszczędza na serwisie, niż te 5 – 8 letnie „serwisowane”.
Wierz mi, przerabiam trzeci leasing, wcale nie jest tak kolorowo, a już te igły za którymi niemiec dzwoni posłuchać silnika to całkiem kosmos…
siekiera
brednie wypisujesz, ponieważ te sprzęty nie rdzewieją to kupujesz nowe drążki, końcówki kierownicze, wahacze, sworznie, 4 amortyzatory, 4 nowe opony, na koniec geometria, razem za góra 2 tys. i będzie się prowadził jak nowy.
kaczafi
Gość ma łysinkę, w takim wieku tak się dać podejść przez zdradziecki łuk 🙂 Dobrze że nie ma tam drzew bo to by była ich wina.
Violetka
Dobrze, że trafił w barierki, jakby tam był słup, nie byłoby tak miło.
Taa...
Cymbałom nie powinno być miło. Zagęścić latarnie i drzew dosadzić. Postawić betonowe zapory, by solidnych rozmiarów nabrały i w razie potrzeby, zatrzymały pędziwiatra.
karol
albo samochodami powyżej 20 lat mogą jezdzic tylko kierowcy powyżej 70 lat. oczywiście kierując a nie ze samochod stoji na starego a młody jezdzi.ze względu na to ze kierowcy po wyżej 7- lat nie szarzuja ,albo powinno być tak ze kto ma samochod powyżej 20 lat i przekroczy gdzie kolwiek 70 km/h traci prawojazdy na 3 lata .max 70 można by takim samochodem jezdzic a nie jezdza gratami typu audi 80 czy omega albo stare bmw i rozbijają niewinnych kierowcow i często robia kalekow !!! projekt zglosze i zbiore 100.000 podpisow
VIP
W swoim genialnym wywodzie nie uwzględniłeś dni parzystych i nieparzystych, oraz końcówek numeru rejestracyjnego w zależności od temperatury otoczenia.
Zdaj prawko??? o czym ty mówisz. Przecież powszechnie jest wiadomo że tzw. kurs na prawo jazdy uczy JEDYNIE ZDANIA EGZAMINU, za grosz nie uczy czegokolwiek innego, żadnych podstaw fizyki, wyobraźni, jakiegokolwiek przewidywania, powściągliwości, pokory (dla fizyki, dla warunków atmosferycznych …) i tak można by wymieniać długo długo. Jak jedzie się 90-100 wylotem na Wawę i jest się wyprzedzanym właśnie przez takich, którzy „mają prawko” bo zdali egzamin, to można czuć się jak na zawodach paintballa – trafi cię albo nie trafi. Albo łosie, którzy w lewo (np. na drodze na Nałęczów) skręcają spod prawej krawędzi albo w prawo prawie z linii środkowej – no nikt mi nie powie że wszyscy całe życie ciągali traktorem 2 przyczepy (nie powiem z czym 🙂 ). Ot takie to przemyślenia …. liczbą samochodów może i doganiamy Europę, ale rozumkiem – uuu, daleko jeszcze.
ZZZ
Albo jazda na zderzaku…. czy ci panowie „od amortyzatorów” mają choćby najzieleńsze pojęcie ile metrów samochód przejeżdża w ciągu sekundy przy prędkości 70 czy 90 km/h ? i jak będzie wyglądać piękny dzwon jak ten z przodu tylko lekko dotknie hamulca a jełop z tyłu jechał tak, że w lusterku nawet jego świateł nie widać? No ale przecież mam prawko, mam konie mechaniczne, więc se jade 🙂
ili
W lewo od prawej krawędzi… Hmm… Wczoraj to samo było na wyjazdówce w kierunku Lubartowa. Jakiś łoś z rejestracją LUcośtam przed samą IKEĄ, już po przekroczeniu linii świateł, nagle postanowił skręcić w ulicę w lewo z prawego pasa… Zablokował pas, bo nie mógł przeciąć dwóch kolejnych. Rozumek niektórych opuszcza w momencie wsiadania za kierownicę…
Alojzy
Mało który dureń tu większą głupotę napisał.
HGw
Bimmer gdzie jesteś?? Wypowiedz sie! Czekamy z niecierpliwością na twój komentarz jak na nowy odcinek Mody na Sukces . Odezwij się! Pilz!
eugheniusz
Jemu można, bo to przecież Audi a nie BMW.
.
jak mój brat jedzie swoja bema 5 to aby swista i problemu nie ma w zakrętach..
Hmm jakoś niedawno tez to samo bylo…
Ale od tamtego”jakoś niedawno” do dziś przejechał tamtędy pewnie tysiące aut – dla nich łuk buł dobrze wyprofilowany, akurat im posypali i wyrabiali się na nim przy przepisowych 70/h, aż tu nagle dwóm cepom i zakręt zbyt ostry, źle wyprofilowany, ślisko jak cholera, a nikt łopateczki piaseczku nie sypnął.
No i ta szybkość – kto to widział żeby jakiś tam ograniczeń przestrzegać do 70.
To ja sie, agentka towarzyska, pytam: co jest nie tak z tymi dwoma, skoro tysiącom jest OK?
tam na pewno jest ograniczenie do 70 czy 50? znak nie jest dopiero za przejściem?
70km/h , jeżdżę szybciej i nic się nie dzieje, ale na suchym do złotówki maksymalnie na, mokrym jadąc 70-75 też nic się nie dzieje na całej długości trasy 🙂 Tak, że nie rozumiem, jak można wypaść na tym łuku, czy pod Makro pod wiaduktem, ewentualnie jadąc 50-60km/h na Diamentowej, też się nie da, no chyba że brak umiejętności , hamowanie na łuku, zrypane amortyzatory lub całkiem łysa , lub twarda ze starości opona. To są przyczyny, a nie wina zakrętu!!
70. Znak jest przed łukiem.
Kierować nauczyli… z jeżdżeniem już gorzej
A niedawno, przy innej „ofierze” tłumaczyłem jak komu dobremu:
Samochód (każdej marki i ceny) jest dobrym sługą, a złym panem…
Więc jak już zaczynasz nad nim „panować” to nie oddawaj tego panowania słudze, a do chaty dotrzesz cały i zdrów.
Kupi ałdi to myśli że od razu jeździć umie.
Łyse opony .albo z bardzo dobrym bieżnikiem sprowadzane z Niemiec ośmioletnie.
ty jestes 8 latek to audi ma 22 -25 lat kto to do ruchu dopuszcza powiniii wycowac wszystkie samochody powyżej 20 lat i koniec i tak taryla ulgowa ze do 20 !! a nie później wypadki plac i lament ,ile kasy idzie za wypadki drogowe to się w glowie wam nie miesci
To ałdi jeszcze by 20 pojeździło i nie byłoby problemu, taki to panzerwagen. Niestety większość jełopów jeździ na g*wno oponach ze szrotu, które są jak z plastiku i jak spadnie deszcz, to o jakiejkolwiek przyczepności nie może być mowy.
…do 20 lat..? A czym się różni 19 letni grat od 20 letniego ? Auto po 12 latach eksploatacji powinno być zezłomowane . Wersja dla ubogich : kupić 10 letnie auto , pojeżdzić 2 lata i zezłomować . I ponownie ten sam wariant .
Bzdury pleciesz. Można mieć zadbany, 20-letni samochód, który jest lepszy i mniej awaryjny od 5-letniego współczesnego shitu.
Kolego, to Audi w dobrych rękach spokojnie przeżyłoby jeszcze wiele lat i nie trzeba byłoby go złomować…
Ty powinieneś zostać zezłomowany, nowe nie znaczy lepsze. Starsze samochody czy z lat 50 tych czy np 80-90 mają więcej charakteru i są bardziej wartościowe niż ponad 50% tego shitu co się teraz produkuje.
To kierowcy powodują wypadki i wiek auta nie ma tu znaczenia.
Wyjaśnij mi proszę co ma wiek auta do stanu technicznego? Uważasz, że sprowadzony 5 – latek gdzie przynajmniej jedna ćwiara jest wspawana i innego bitka jest lepszy? A może auto po leasingu, 4 lata, tylko 200 tyś. naganiane? Wiesz jak są naprawiane i serwisowane auta w leasingu? Po kosztach, po 40 tyś. zamiast wymienić bijące tarcze na nowe jak zalecił serwis, przychodzi info aby nie wymieniać, przetoczyć i założyć stare klocki… a jak już idzie auto na handel , szkoda słów…
Znam auta 15 – 20 letnie w dużo lepszym stanie technicznym gdzie właściciel nie oszczędza na serwisie, niż te 5 – 8 letnie „serwisowane”.
Wierz mi, przerabiam trzeci leasing, wcale nie jest tak kolorowo, a już te igły za którymi niemiec dzwoni posłuchać silnika to całkiem kosmos…
brednie wypisujesz, ponieważ te sprzęty nie rdzewieją to kupujesz nowe drążki, końcówki kierownicze, wahacze, sworznie, 4 amortyzatory, 4 nowe opony, na koniec geometria, razem za góra 2 tys. i będzie się prowadził jak nowy.
Gość ma łysinkę, w takim wieku tak się dać podejść przez zdradziecki łuk 🙂 Dobrze że nie ma tam drzew bo to by była ich wina.
Dobrze, że trafił w barierki, jakby tam był słup, nie byłoby tak miło.
Cymbałom nie powinno być miło. Zagęścić latarnie i drzew dosadzić. Postawić betonowe zapory, by solidnych rozmiarów nabrały i w razie potrzeby, zatrzymały pędziwiatra.
albo samochodami powyżej 20 lat mogą jezdzic tylko kierowcy powyżej 70 lat. oczywiście kierując a nie ze samochod stoji na starego a młody jezdzi.ze względu na to ze kierowcy po wyżej 7- lat nie szarzuja ,albo powinno być tak ze kto ma samochod powyżej 20 lat i przekroczy gdzie kolwiek 70 km/h traci prawojazdy na 3 lata .max 70 można by takim samochodem jezdzic a nie jezdza gratami typu audi 80 czy omega albo stare bmw i rozbijają niewinnych kierowcow i często robia kalekow !!! projekt zglosze i zbiore 100.000 podpisow
W swoim genialnym wywodzie nie uwzględniłeś dni parzystych i nieparzystych, oraz końcówek numeru rejestracyjnego w zależności od temperatury otoczenia.
… należy także uwzględnić kolory pojazdów . W nocy jasne , w dzień ciemne .
A mój w kolorze ciemnego różu to na noc czy na dzień? 😉
To będzie od koloru stringów zależało.
Zdaj prawko kup samochód a potem napisz komentarz
Zdaj prawko??? o czym ty mówisz. Przecież powszechnie jest wiadomo że tzw. kurs na prawo jazdy uczy JEDYNIE ZDANIA EGZAMINU, za grosz nie uczy czegokolwiek innego, żadnych podstaw fizyki, wyobraźni, jakiegokolwiek przewidywania, powściągliwości, pokory (dla fizyki, dla warunków atmosferycznych …) i tak można by wymieniać długo długo. Jak jedzie się 90-100 wylotem na Wawę i jest się wyprzedzanym właśnie przez takich, którzy „mają prawko” bo zdali egzamin, to można czuć się jak na zawodach paintballa – trafi cię albo nie trafi. Albo łosie, którzy w lewo (np. na drodze na Nałęczów) skręcają spod prawej krawędzi albo w prawo prawie z linii środkowej – no nikt mi nie powie że wszyscy całe życie ciągali traktorem 2 przyczepy (nie powiem z czym 🙂 ). Ot takie to przemyślenia …. liczbą samochodów może i doganiamy Europę, ale rozumkiem – uuu, daleko jeszcze.
Albo jazda na zderzaku…. czy ci panowie „od amortyzatorów” mają choćby najzieleńsze pojęcie ile metrów samochód przejeżdża w ciągu sekundy przy prędkości 70 czy 90 km/h ? i jak będzie wyglądać piękny dzwon jak ten z przodu tylko lekko dotknie hamulca a jełop z tyłu jechał tak, że w lusterku nawet jego świateł nie widać? No ale przecież mam prawko, mam konie mechaniczne, więc se jade 🙂
W lewo od prawej krawędzi… Hmm… Wczoraj to samo było na wyjazdówce w kierunku Lubartowa. Jakiś łoś z rejestracją LUcośtam przed samą IKEĄ, już po przekroczeniu linii świateł, nagle postanowił skręcić w ulicę w lewo z prawego pasa… Zablokował pas, bo nie mógł przeciąć dwóch kolejnych. Rozumek niektórych opuszcza w momencie wsiadania za kierownicę…
Mało który dureń tu większą głupotę napisał.
Bimmer gdzie jesteś?? Wypowiedz sie! Czekamy z niecierpliwością na twój komentarz jak na nowy odcinek Mody na Sukces . Odezwij się! Pilz!
Jemu można, bo to przecież Audi a nie BMW.
jak mój brat jedzie swoja bema 5 to aby swista i problemu nie ma w zakrętach..