Zostawiają auta w miejscu, gdzie jest to zabronione, choć obok jest bezpłatny parking. Sypią się mandaty (zdjęcia)

W ostatnim czasie lubelscy strażnicy miejscy dość często interweniują przy ul. Stadionowej, gdzie na drodze wjazdowej do Parku Ludowego kierowcy parkują swoje pojazdy. Powodem jest fakt, iż jest to droga wewnętrzna przeznaczona dla służb komunalnych, na którą obowiązuje zakaz wjazdu. Ustawiono tam również odpowiednie oznakowanie.

Jak nas poinformowano, miejsce to dość często wybierane jest jako parking przez osoby udające się na spacer po Parku. Kierowcy wolą łamać przepisy i narażać się na związane z tym konsekwencje, choć dosłownie po drugiej stronie ulicy, znajduje się duży i bezpłatny parking Areny Lublin, na którym mogą pozostawić swoje pojazdy.

-Sytuację taką obserwuję praktycznie codziennie od czasu, kiedy po przebudowie otworzony został Park Ludowy. Niektórym osobom najwidoczniej nie chce się przejść kilkunastu kroków na drugą stronę jezdni. Później są zdziwieni, kiedy za wycieraczką auta znajdują mandat od straży miejskiej – wyjaśnia pan Marcin, który codziennie korzysta z pobliskiej ścieżki rowerowej.

Miejsce to regularnie odwiedzają strażnicy miejscy, którzy nie są pobłażliwi dla łamiących przepisy kierowców. Zwłaszcza, że wielu z nich robi to świadomie wiedząc, iż wjazd tam oraz parkowanie są zabronione.

– Ostatnio jadąc rowerem zauważyłem kobietę, która z dziećmi wjechała w to miejsce i pozostawiła tam pojazd. Postanowiłem ją ostrzec przed mandatem tłumacząc, że tu nie można wjeżdżać. W efekcie zostałem zwyzywany od najgorszych, kobieta dodała również, że nie będę jej pouczał, gdyż ona z dziećmi nie będzie chodziła skoro ma tutaj miejsce do zostawienia samochodu. Od tamtej pory już nikomu nie zwracam uwagi – dodaje pan Marcin.

(fot. lublin112)