Zerwane dachy, zalane budynki, nieprzejezdne drogi i pożary od wyładowań atmosferycznych. Burza daje się we znaki

Burza, która przechodzi właśnie nad naszym regionem, wyrządziła najwięcej szkód. Kiedy od poniedziałku do środy straż pożarna zanotowała łącznie 229 interwencji związanych z usuwaniem skutków niekorzystnych warunków pogodowych, to tylko w ciągu ostatnich kilku godzin zanotowano już ponad 300 tego typu zgłoszeń. Najgorsza sytuacja występuje w powiatach zamojskim, chełmskim, tomaszowskim, czy też świdnickim.

Przeważają interwencje dotyczące silnych wiatrów, czyli związane z usuwaniem powalonych drzew i konarów. Jak nas poinformowano, nie brakuje również uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Do tej pory zanotowano ponad 70 takich zdarzeń. Wiele dróg jest całkowicie nieprzejezdnych, więc zanim strażacy dojadą do danej miejscowości, muszą usuwać konary z jezdni.

W wyniku wyładowań atmosferycznych dochodzi również do pożarów. W miejscowości Jaworów w powiecie puławskim zapaliła się stodoła, z kolei w Świdniku poddasze budynku mieszkalnego. Wiele domów zostało zalanych. Silny wiatr, jak też konary uszkadzały też linie energetyczne. Kilka tysięcy osób jest pozbawionych prądu.

Jeżeli chodzi zaś o powiat lubelski, tym razem jest w nim wyjątkowo spokojnie. Obecnie strażacy obsługują kilkanaście drobnych interwencji. Jest to usuwanie konarów z dróg, z kolei w gminie Konopnica wypompowywana jest woda z dwóch zalanych budynków.

(fot. archiwum)