Zaproponował seniorowi, że go podwiezie. Ukradł mu blisko 6500 złotych
13:26 25-11-2021
W miniony czwartek tomaszowscy policjanci przyjęli zgłoszenie od 74-letniego mieszkańca gminy Susiec, z którego wynikało, że został okradziony przez nieznanego mu mężczyznę. Zdarzenia miało miejsce w centrum Tomaszowa Lubelskiego na ul. Lwowskiej.
Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że do wychodzącego z banku 74-latka podjechał nieznajomy i zapytał o drogę. Starszy mężczyzna chcąc pomóc, wskazał kierunek jazdy. W dowód wdzięczności nieznajomy z samochodu wręczył seniorowi prezenty, między innymi perfumy i zegarek. Zaproponował również, że go podwiezie, ponieważ zmierzają w tym samym kierunku.
Starszy mężczyzna przystał na propozycję i wsiadł do auta, na miejsce pasażera, obok kierowcy. W aucie znajdowała się również młoda kobieta. Obydwoje rozmawiali ze wschodnim akcentem. Podróż nie trwała długo, ponieważ kilkadziesiąt metrów dalej, samochód gwałtownie się zatrzymał. Kierowca kazał wysiąść starszemu mężczyźnie z samochodu, zawrócił i odjechał w nieznanym kierunku.
W trakcie wysiadania 74-latek zwrócił uwagę na rozsypane na podłodze pieniądze. Po sprawdzeniu portfela, który okazał się pusty, utwierdził się w przekonaniu, że pieniądze zostały mu przed chwilą skradzione. Mężczyzna stracił blisko 6 500 złotych. Sprawę postanowił zgłosić mundurowym.
Ustalenia tomaszowskich kryminalnych doprowadziły do sprawcy kradzieży. Okazał się nim 47-letni obywatel Słowacji. Mężczyzna został zatrzymany podczas kontroli drogowej w województwie podlaskim, na jednym z punków kontrolnych, blisko przejścia granicznego w Kuźnicy. 47-latek usłyszał już zarzuty. Policjanci odzyskali część skradzionych pieniędzy oraz zabezpieczyli samochód sprawcy na poczet przyszłej kary.
(fot. Policja Tomaszów Lubelski)
Cygan ze Słowacji
Zgłoszenie bez zwłoki zakończyło się sukcesem. Prezenty świadczą o zaplanowanej akcji.
A więc można zabezpieczyć samochód na poczet przyszłej kary. Dlaczego zatem nie można zabezpieczać na poczet przyszłych kar pojazdu np. pijanych kierujących?
Czytaj i wyciągaj wnioski – można u obywatela innego kraju.
Co za ordynarny numer! A jeszcze tak niedawno, taki wychodzący z banku, kupiłby okazyjnie od takiego, pytającego o najbliższy zakład jubilerski „Słowaka”, sporą liczbę „złotych monet”, na który to zakup pewnie jeszcze by się zapożyczył.
Skoro Kuźnica to jeszcze pewnie na dodatek przemytnik ludzi!!!
Twarz zakryta, lecz z postury mógł to być ten sam Słowak który dwa lata temu na Orlenie w Radomiu próbował mi podarować kilka kosmetyków i zegarek.
Podawał mi po jednej sztuce zachwalając każdą z nich i prosił bym każdą od razu sobie schował.
Gdy na koniec poprosił mnie o 20 zł. na paliwo, oddałem mu wszystkie podatki.
Jako że miałem sporo gotówki należącej do szefa, nie mogłem mu jej pokazać, bo mógłbym do domu nie dojechać.
Dziadek i tak miał szczęście, że mu łba nie ukręcili oboje