Wymusił pierwszeństwo przejazdu, zderzył się z audi. Dwie osoby w szpitalu
11:53 03-10-2017
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 8 w miejscowości Wilczopole w gminie Głusk. Na skrzyżowaniu z drogą do Kazimierzówki zderzyły się dwa samochody: dostarczy z osobowym. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący dostawczym isuzu wjeżdżając na skrzyżowanie zignorował znaki drogowe. Wymusił pierwszeństwo przejazdu na audi jadącym w kierunku Głuska.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby podróżujące audi. Zostały one przetransportowane do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Przez ponad godzinę droga w tym miejscu była całkowicie zablokowana.
Galeria zdjęć
2017-10-03 11:49:01
(fot. lublin112.pl)
Jak te święte krowy jeżdżą? Jak można tak wleźć pod inny samochód?
Kiedy w końcu zostanie zmieniona organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu？ Znaki stoją, tak jak stały od początku, kiedy droga na Kliny była drogą dojazdową do kilku domów, od tego czasu wiele się zmieniło. Teraz drogą główną powinna być droga prowadząca do Kazimierzówki, jeździ tędy znacznie więcej aut. Druga sprawa to widocznosc, jadąc od Głuska w kierunku Kazimierzówki, nie widać czy coś jedzie od strony Majdanu, bo jest zakręt, górka i krzaki, samochód widać dopiero gdy jest się na skrzyżowaniu. Trzeba, żeby w końcu się ktoś tym zainteresował i organizacja ruchu została zmieniona.
Zgadzam się w 100%- taka zmiana pierwszeństwa powinna tam nastąpić , nawet pomimo tego że droga powiatowa idzie tak jak teraz pierwszeństwo wskazuje
Jak się jedzie szybko to faktycznie nic nie widać. Wystarczy zwolnić lub zatrzymać się i po kłopocie. Ja problemów z tym skrzyżowaniem nie mam.
Zgadzam się w 100% tu nie ma winy w pierszeństwie przejazdu tylko w kierowcach którym ciężko nawet na znaki spojrzeć,bo po co przecież lepiej jeździć jak święte krowy. Brak słów…
I po to ustawione są znaki, że jak nie widać to należy się zatrzymać. Organizacja ruchu również prawidłowa, droga na Bystrzejowice jest drogą powiatową, na Kazimierzówkę gminną.
Nie daj Boże! Gdyby organizacja ruchu w tym miejscu została zmieniona, nie dałoby się wytrzymać. Wszyscy zwalnialiby dopiero przed zakrętem w kierunku Kazimierzówki. Obszar zabudowany – konia z rzędem temu, kto znajdzie choć jedną osobę jadącą zgodnie z przepisami. To jest odcinek rajdowy. Jedyne, co powstrzymuje piratów drogowych, to znaki. Jak widać, nie zawsze.
Zgadzam sie z abc. Skrzyrzowanie jak kazdo jedno wystarczy patrzec na znaki i zwolnic.
Nie ma winy w pierwszeństwie, ale jest ono głupio ustalone, 90% ruchu musi ustąpić tym 10%， powinno być odwrotnie.
Mieszkam tu od urodzenia i nigdy nie było problemu na tym skrzyżowaniu więc nie wiem skąd teraz ten problem?? Znaki stoją wystarczy na nie spojrzeć,to naprawdę nie boli.
Ale zmieniło się trochę w ostatnich latach i wg mnie bez sensu jest teraz, że 90% przejeżdżających tym skrzyżowaniem musi ustępować pierwszeństwa kilku wieśniakom spod lasu/ psiego wzgórka
Sam jesteś wieśniakiem. To że ktoś może mieszka pod lasem czy na „psim wzgórku” nie oznacza, że jest od razu na Twoim poziomie intelektualnym a przede wszystkim kulturalnym.
Światła !!! Trzeba ustawić światła !!
Zawsze przed drogą gminną pierwszeństwo ma droga powiatową , podobnie jak krajowa z wojewódzką , a droga powiatowa to ta z Wilczopola w stronę Bystrzejowic , droga gminna to ta z Wilczopola przez Kliny do Kazimierzówki, więc zmiany pierwszeństwa nie będzie. Trzeba patrzeć na znaki .
Jakbyś trochę się zorientował to byś się dowiedział, że jedna droga powiatowa to ta przez Wilczopole i Kliny a druga to ta na Majdan Mętowski. Droga gminna to ta nowa od Klin w stronę Kazimierzówki. Pierwszeństwo przejazdu na tym skrzyżowaniu dwóch dróg powiatowych jest określona znakami i tyle w tym temacie… trzeba po prostu patrzeć na znaki
Do gościa”kierowca” Z ciebie kierowca jak z koziej duży trąba.
Nie ma sprawiedliwości – jego wina, konsekwencje poniósł kto inny. Dziękujemy gminie za dobudowanie odcinka drogi Wilczopole-Dominów. Zrobiła mieszkańcom niedźwiedzią przysługę. I tak już duży ruch jeszcze się zwiększył. Wypadków i stłuczek będzie jeszcze więcej. Jeśli ktoś chce mieszkać przy trasie przelotowej, niech kupi działkę w Wilczopolu, na Klinach lub w Kazimierzówce. Będzie miał gorzej niż w Lublinie. Na progi zwalniające nie doczeka się nigdy w życiu.