Wjechał rowerem w bok jadącego samochodu. Trafił do szpitala (zdjęcia)
11:58 21-11-2019
Do wypadku doszło wczoraj po południu w Poniatowej na ul. Henin. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem rowerzysty.
Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że 56-latek kierujący rowerem doprowadził do zderzenia ze skodą kierowaną przez 62-latka. Cyklista dojeżdżając do skrzyżowania dróg, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i wjechał w bok jadącego drogą z pierwszeństwem samochodu.
Cyklista tłumaczył, że nie zauważył jadącego pojazdu. 56-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Obaj mężczyźni biorący udział w zdarzeniu byli trzeźwi.
(fot. Policja Opole Lubelskie)
Dawać Frania!
Uważam, że sprawcą jest kierujący samochodem osobowym, gdyż pojazd którym kierował miał niespranego podświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej, a kierujący jechał bez kamizelki odblaskowej, a poza tym kierujący samochodem powinien poruszać się chodnikiem.
Nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu innemu pojazdowi.
Ale nie wiem, czy na tym forum jest sens powoływać się na przepisy ruchu, czy zasady pierwszeństwa przejazdu. Tutak panują trochę inne reguły, i nie mam pojęcia, kogo Forum uzna za winnego w tej sytuacji.
Pierwszeństwo, pierwszeństwem, ale może Forum uzna, że kierujący samochodem wjechał tuż przed rozpędzonego rowerzystę, a rower nie „zatrzyma się w miejscu” i uzna, że winny jest kierowca samochodu.
Masz rację, nie ma sensu powoływać się na przepisy ruchu drogowego, bo kierowcy muszą je znać żeby móc legalnie jeździć samochodem po drogach publicznych.
Żeby zostać rowerzystą, wystarczy skończyć 18 lat, znajomości przepisów ani nikt nie sprawdza, ani nie egzekwuje.
Jaka trzeba byc ameba, zeby nie zauwazyc nadjezdzajacego samochodu? Czy wyobrazacie sobie taka sytuacje, zeby kierowca samochodu tak zrobil?
Ludzie pod pociągi wjeżdżają, ba, nawet wchodzą, a ciebie dziwi, że ktoś samochodu nie zauważył?
Tak, wyobrażamy sobie. Często bezmózgi z osobówek nie zauważają na przykład autobusu, pociągu, pieszych na przejściu…
Dobrze że nie wjechał w bok pociągu .,…bo pewnie trafił by od razu do kostnicy …
W sytuacji zderzenia dwóch pojazdów warto przypomnieć o zasadzie ograniczonego zaufania i o tym, że pierwszeństwo nie czyni nikogo nieśmiertelnym. Tym razem wymuszającym, szczęśliwie dla kierowcy, był rowerzysta. Kiedyś może być to pędzący 140 km/h Seba w BMW
Dziwne że koło ma zgięte ale od strony ramy.