Wieżowiec przy ul. Zana bez prądu. Pękła rura w jednym z mieszkań, doszło do zalania budynku (wideo)
21:53 25-01-2019
W piątek około godziny 13 w wieżowcu przy ul. Zana 8 w Lublinie, w jednym z mieszkań na siódmym piętrze, podczas remontu doszło do uszkodzenia rury. Jak nam relacjonowali mieszkańcy, w ciągu kilku chwil na klatce schodowej pojawiła się woda, która zaczęła wdzierać się do mieszkań i szybu windy.
– Awaria na ul Zana 8. Pół wieżowca zalane wodą, mieszkania, windy, woda po kostki – tak po godzinie 13 napisał do nad jeden z Czytelników.
Kilkanaście minut wystarczyło, aby na korytarzu pojawiło się kilka centymetrów wody. Z powodu zalania poniższych kondygnacji i szybu windy w całym budynku zostało wyłączone zasilanie. Do chwili obecnej cały wieżowiec jest bez prądu. Mieszkańcy mówili nam, że nikt nie wie kiedy zasilanie zostanie przywrócone, dopiero jutro ma być sprawdzana instalacja elektryczna. W piwnicy nadal stoi woda i konieczne będzie jej wypompowanie.
W budynku znajdują się osoby starsze, ale jak nam przekazano sąsiedzi solidarnie sprawdzają, czy wszystko w porządku ze współlokatorami. Na chwilę obecną nie ma kontaktu ze spółdzielnią. Jak nam przekazano zasilanie być może uda się przywrócić w ciągu weekendu, w najgorszym wypadku w poniedziałek.
Wiele mieszkań na poniższych kondygnacjach zostało zalanych. Jak poinformował nas jeden z Czytelników, część mieszkań została pozbawiona gazu i wody. Osoby, z którymi rozmawialiśmy przekazały nam, że w kranach jest woda, jednak przez dłuższy czas była ona zanieczyszczona i nie nadawała się do spożycia.
Mieszkańcy mają żal do spółdzielni, że nikt za bardzo się nimi nie interesuje. Mają po prostu czekać. Jedyną kartkę jaką znaleźliśmy to ta na windzie z napisem, że z powodu awarii wody i zalania klatki schodowej winda nieczynna.
(fot. lublin112.pl)
Wygonili Gąbkę to niech zobaczą jak działa dobra zmiana.
Kolego. Gąbka sam nawiał jak mu się Prokurator do schabów zaczął dobierać. Co się chłopina nakradł, to spółdzielcy wiedzą. Część kar spółdzielnia zapłaciła z wpłat lokatorów. W tym przypadku, Jakiś remontowy Janusz albo zawór wykręcił albo wyciął rurę bo mu w koncepcji przeszkadzała. Byli już tacy geniusze, co ściany nośne burzyli lub wentylację sąsiadom w wieżowcach likwidowali, bo przejście do „salonu” z kuchni było na topie. Samowolka remontowa i efekty widać. Teraz właściciele zalanych mieszkań do administracji zgłaszać szkodę a ubezpieczyciel już odpowiednio wyceni i ściągnie z właściciela. Szkody spore to i mieszkanie pójdzie na sprzedaż.
A pro poss. Nowa Pani Prezes z tej samej komuszej sitwy co Gąbka; to co ma do tego dobra zmiana?
a skąd wiesz, że właściciel nie ma OC ?
Jak zatrudnia Janusza, rolnika z pod Lubelskiej wsi jako fachowca od remontów. to myślisz, że taki dzban niewyremontowane mieszkanie ubezpieczył?
Co ty Mietek pier..sz mieszkałem na LSM od 1964 roku jako małe dziecko do 1999, dalej mieszka tam moja siostra i staruszka mama. Jestem dobrze zorientowany co tam się dzieje. Lepszego prezesa od Gąbki nie ma i już nie będzie. A prokurator to powinien zająć się tobą za wypisywanie tych obelg na wszystkich z którymi się nie zgadzasz.
Ty do 1999 a ja do dziś. Od 1964r powiadasz? Ja też.Tylko ja się tam urodziłem a ty jesteś napływowy z pod lubelskiej wsi. Oś Mickiewicza, nieprawdaż? Więc zawrzyj japę bo przez ostatnie dwadzieścia lat tam nie mieszkałeś. I jak każdy komuch zawsze będziesz bronił złodzieja bo to swój. A Prokurator już się Gąbką i jego przekrętami zajmuje, więc się mną zajmować nie będzie. Dlaczego wy komuchy, jak ktoś prawdę napisze od razu straszycie Prokuratorem? Poczytaj, za jaką kwotę Gąbka i z jakim rabatem odkupił na własność lokale użytkowe w nowo wybudowanym budynku przy ul. Krasińskiego 2 sfinansowanego z pieniędzy mieszkańców LSM. i dopiero zabieraj głos. Jakie kary zapłaciło LSM za te jego przekręty możesz przeczytać w sprawozdaniu finansowym spółdzielni, bo na walnym zebraniu na pewno nie byłeś.
No cóż, trzeba sobie przypomnieć jak to się dawniej żyło, przy łuczywie, kaganku,w co bogatszych domach, przy świeczce, bez internetu i telefonów, a co najgorsze, bez komputerów.
Módlcie się o zdrowie dla wodociągowców, hydraulików i elektryków. może co pomoże.
Zapomniałeś o lodówce, aby patrzeć jak ten wieżowiec obsiądą wrony. Planowany nalot na balkony o świcie.
Kojarzy ktoś na którym 7 piętrze się to stalo – wyższym czy nizszym? Jestem poza kubkiem i nie wiem czy moje mieszkanie zalało.
Na niższym.
Na wyższym 7 sucho.
Prawdziwy armagedon bez fazy,jeszcze ogrzewanie powinno nawalić i bedzie git.Pewnie Janusz kuł młotem,a że rura skorodowana z racji wieku to sie lało.Trzeba było hydraulika z Alternatywy 4 zawołać,to by temat załatwił.
Wy naprawdę już nie macie tematów do opisywania na tej stronie. Pozdrawiam cię tata
Problem wielki. Niema prądu,niema neta. Jak żyć panie premierze? Tosz to koniec świata,koniec wszystkiego
może zamiast drwić, to byś ruszył głową i na przykład pomyślał ilu tu jest starszych, niechodzących ludzi, którzy są uwięzieni we własnych mieszkaniach?
no faktycznie koniec świata, mieszkając na osiedlu domków, średnio raz w miesiącu mieliśmy akcje typu odłączenie energii.
Obecnie w nowym bloku 9p czasem winda 2 dni jest naprawiana/nieczynna i jakoś nikt o tym nie pisze w internetach.
Wkurzyłbym się natomiast, jeśli ktoś zalałby mi piwnicę lub mieszkanie.
słownika tez nie ma?
Jołop z programu 'Usterka’rozpieprzył rurę i teraz beknie za ten cały chaos. Powodzenia partaczu.
Same stare pryki mieszkaja w takich blokach
Jak tylko same pryki tam mieszkają to brak telewizji i internetu nadrobią odklepywaniem różańca.
Nic się nie stało Polsko, nic sie nie stało!
Kolego. Tam 40% mieszkań to słoiki w pięciu kawalerki wynajmują. Ci będą najbardziej krzyczeć, że internetów ni ma. Woda im do niczego nie potrzebna, przyzwyczajeni raz w miesiącu brać kąpiel Ale internety……
ty też kiedyś będziesz starym prykiem
Po co brać profesjonalistę, jak ,,złota rączka od wszystkiego” zrobi za pół ceny?
Jak administracja poleca takiego fachowca, no to trudno winić własciciela. Czy to prawda ze administacja na lsm pracuje w piątek to godz 13??.
Prawda. Nie tylko administracja ale panowie w zielonych uniformach również. Takie stare komunistyczne obyczaje.