Znane są szczegóły wypadku, o którym informowaliśmy wczoraj. Z obrażeniami ciała przetransportowano do szpitala śmigłowcem LPR 38-latka, który spadł z paralotnią na łąkę. Na szczęście urazy jakich doznał mężczyzna nie zagrażają jego życiu.
Wieczorem koło Łukowa miał miejsce wypadek paralotniarza. Rannego przetransportowano do szpitala w Siedlcach. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają przyczyny zdarzenia.
W środę wieczorem na lotnisku Aeroklubu Lubelskiego w Radawcu Dużym doszło do poważnego wypadku. Do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała trafił 46-letni paralotniarz.
Ratownicy medyczni, strażacy i policjanci interweniowali na lotnisku Aeroklubu Lubelskiego w Radawcu. Na ziemię spadł tam paralotniarz.
Mieszkańcy zaalarmowali służby ratunkowe, że na ziemię spadł paralotniarz. Okazało się, że mężczyzna uprawiał landkiting, jednak wiatr zwiał go na pobliskie drzewo.
Właściciel budowanej linii energetycznej jest pod wrażeniem czujności mieszkańca Pliszczyna, który na widok człowieka na wysokim słupie od razu zaalarmował służby ratunkowe. Jak nam wyjaśniono, była to niedziela i mężczyzna nie spodziewał się, iż może to być pracownik.
Zaalarmowani o paralotniarzu wiszącym na słupie wysokiego napięcia ruszyli na pomoc. Pieszo przedzierali się przez zaśnieżone pola, aby dotrzeć na miejsce. Jak się okazało, prowadzono tam prace związane z montażem przewodów sieci energetycznej.
W sobotę wieczorem służby ratunkowe poszukiwały paralotniarza, który miał spaść na pole kukurydzy. Po godzinnych poszukiwaniach nikogo nie znaleziono w miejscu wskazanym przez świadków.
W miniony piątek wieczorem w miejscowości Pniówno doszło do wypadku z udziałem paralotniarza. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Jak się okazało, 34-latek był nietrzeźwy.
W minioną niedzielę służby ratunkowe poszukiwały paralotniarza, który według świadków miał spaść na ziemię. Po kilku godzinach poszukiwań akcja została zakończona.
Wczoraj w Kraśniku doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje paralotniarz, który spadł do zalewu.
We wtorek wieczorem do zalewu w Kraśniku spadł paralotniarz. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
Kilkanaście sadzonek roślin konopi indyjskich zabezpieczyli chełmscy policjanci. Nielegalną plantację odkrył paralotniarz, który przelatywał nad odurzającym poletkiem.