Spółka od rozbieranych zdjęć w kopalni zaskoczona całą sytuacją. To nie pierwsza tego typu sesja w tym miejscu

Nie milkną echa rozbieranej sesji zdjęciowej, jaka odbyła się w kopalni w Bogdance. Jak już informowaliśmy, sprawę ujawniła posłanka KO Marta Wcisło wskazując, iż została ona zrealizowana kilka dni temu na polu Stefanów. Nawiązała też do głośnej sprawy z końca grudnia ub. roku, kiedy to w kopalni, ok. 960 m pod ziemią polityk Prawa i Sprawiedliwości Michał Moskal oświadczył się swojej wybrance.

W tym przypadku posłanka zwróciła uwagę, iż wpływa to negatywnie na wizerunek kopalni. Całą sprawę określiła zaś mianem skandalu. Poruszona została również kwestia przepisów BHP. Mowa tu o konieczności używania m.in. kasków ochronnych, co wymagane jest od każdej osoby wchodzącej na teren kopalni.

Tu należy zaznaczyć, iż teren kopalni nie jest całkowicie zamknięty dla osób z zewnątrz. Po uzyskaniu odpowiedniej zgody można zarówno zjechać pod ziemię w ramach tzw. zwiedzania, czy też nawet celem wykonania sesji zdjęciowej. W ostatnich latach wykonywano tam m.in. zdjęcia zawodników lubelskiego Motoru czy łęczyńskiego GKS-u.

W tym przypadku jednak władze kopalni tłumaczyły, iż spółka nie miała wiedzy o rodzaju wykonywanych zdjęć. We wniosku o zgodę na fotografowanie wskazano, iż wykonywane będą zdjęcia górnicze „ciągników BIZON w warunkach dołowych”.

Władze kopalni przekazały, iż sesja została wykonana w weekend, kiedy to ruchem w kopalni nadzoruje podmiot trzeci. Mowa tu o Korporacji Gwareckiej, z którą zawarta została umowa. Zarząd spółki wskazał również, że z uwagi na możliwość celowego wprowadzenia Zarządu LW Bogdanka w błąd, rozważy możliwość skierowania roszczeń przeciwko ATUT Śląskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne w Cieszynie.

Jednocześnie, w stosunku do pracowników, zarówno spółki jak i podmiotu zewnętrznego, którzy tego dnia nie dopełnili swoich obowiązków w zakresie przestrzegania przepisów BHP, mają być wyciągnięte najsurowsze konsekwencje służbowe przewidziane w Kodeksie Pracy.

Przedstawiciele wskazanej tu śląskiej firmy ATUT zapewniają, iż doniesienia medialne dotyczące sesji zdjęciowej w kopalni Bogdanka przyjęli z ogromnym zaskoczeniem. W swoim oświadczeniu wskazują, iż wiele pojawiających się w tej sprawie informacji ma być niezgodnych z prawdą. Nie wyjaśniają jednak, o co dokładnie chodzi dodając jedynie, że obecnie „władze spółki podejmują wszelkie działania mające na celu sprawdzenie i zweryfikowanie każdej pojawiającej się w przestrzeni medialnej informacji. Dopiero po przeprowadzonej analizie przedstawione zostanie oficjalne stanowisko„.

Tymczasem okazuje się, że to nie pierwsza tego typu sesja na terenie kopalni w Bogdance. Jak wyjaśniali w rozmowie z Polsat News przedstawiciele związków zawodowych, ta sama firma realizowała podobne zdjęcia już wcześniej. Co więcej, na terenie kopalni miały się też znajdować plakaty prezentujące efekty pracy fotografa.