Skręcała w lewo, aby zaparkować. Zajechała jednak drogę nadjeżdżającemu fordowi (zdjęcia)
18:33 30-01-2024
fot. lublin112.pl
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 13 na ul. Paganiniego w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Radzyńską zderzyły się dwa samochody osobowe, oba marki Ford. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierująca Fordem Focusem kobieta wykonywała manewr skrętu w lewo, aby wjechać na zlokalizowane przy jezdni miejsce parkingowe. Nie dość, że zignorowała linię podwójną ciągłą, to jeszcze nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującej Fordem Mondeo, która jechała z naprzeciwka. W wyniku tego doprowadziła do zderzenia obu pojazdów.
Podróżujące autami osoby nie doznały poważniejszych obrażeń ciała. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji.
fot. lublin112.pl
fot. lublin112.pl
Brak myślenia…
Tępa pała, zabrać lejce.Linia ciągła to ciągła.
Nię mówi się ciągła tylko ciągnęła.
Ta Pani z Mondeo celowo wjechała w tą Panią z Fokusa, przecież Pani z Mondeo mogła przyhamować, na tej uliczce nie jedzie się 70, max 30km/h
Zgadza się. O ile skręt w lewo nie był wykonany gwałtownie i tuż przed wymijającymi się pojazdami.
Nie doceniasz umiejętności najlepszych kierowców Europy. Znajdą się tacy kierujący, którzy jeżdżą takimi uliczkami 70km/h.
Fordem się nie hamuje fordem się ciśnie!
No i…po kiego uja tak???
Linia ciągła i parkowanie prostopadłe, przy takiej szerokości pasa ruchu to nie wydaje się prawidłowo zaprojektowana droga. Albo trzeba usunąć linie ciągłą, albo pozostawić linię i zlikwidować miejsca postojowe usytuowane prostopadle.
Linia ciągła, z jakiegoś powodu tam jest, więc jeżeli musi być to coś trzeba zrobić z miejsca postojowymi. Może ich ustawienie ukośnie byłoby prawidłowo.
Jeżeli zderzyły się dwie kierujące, to z prawdopodobieństwem 50% przynajmniej jedna jechała z telefonem trzymanym przy głowie. A jest nawet szansa, że obie jednocześnie prowadziły pilną i bardzo ważną rozmowę telefoniczną.
Dopisz przygłupie, że to wina Jarka. Tego co był w sobotę.