Ponad 150 osób wzięło udział w sprzątaniu Starego Gaju. „Dziękujemy każdej osobie” (zdjęcia)
08:22 27-04-2021
Śmieci pozostawiane na terenach leśnych to nadal duży problem, który poza zagrożeniem dla środowiska niesie za sobą również ogromne koszty jakie ponoszą Lasy Państwowe. Tylko w minionym roku świdniccy leśnicy zebrali na zarządzanym przez siebie terenie ponad 340 m³ odpadów wydając na ich uprzątnięcie i wywóz przeszło 75 tys. zł.
Mając na uwadze skalę tego problemu Nadleśnictwo Świdnik zaprosiło do czynnego udziału w „Rodzinnym sprzątaniu lasu” wszystkich, którym leżą na sercu działania podejmowane na rzecz środowiska naturalnego. Ze względu na obostrzenia epidemiczne, wydarzenie odbyło się zgodnie z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego.
– Dziękujemy każdej osobie, która przyłączyła się do wspólnego zbierania śmieci w leśnych ostępach Starego Gaju dokładając swoją małą cegiełkę do poprawy stanu ojczystej przyrody – zaznacza nadleśniczy Adam Kot nie kryjąc zadowolenia z tego ile osób uczestniczyło sobotniej inicjatywie.
Choć akcja trwała zaledwie kilka godzin, jej uczestnikom udało się zebrać ok. 4 m³ śmieci. Warto zwrócić uwagę, że od początku roku, przy współudziale zakładów usług leśnych, w tym kompleksie leśnym uprzątnięto już przeszło 14 m³ odpadów i nieczystości. Ilość ta odpowiada dwóm wypełnionym po brzegi kontenerom.
Nie było to jedyne proekologiczne przedsięwzięcie, któremu przyświeca idea czystych lasów, jakie organizowali leśnicy z terenu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Nadleśnictwo Janów Lubelski zapoczątkowało inicjatywę opatrzoną hasztagiem #śmieciobranielasyjanowskie, która potrwa do 18 maja br.
– Nie nasze śmieci, ale nasz las! Przecież wszyscy go lubimy! Wspólnymi siłami możemy zrobić coś dobrego! A więc do dzieła! Bez Waszego wsparcia będzie to trudne! – napisali janowscy leśnicy zachęcając do wsparcia w działaniach ukierunkowanych na to, aby Lasy Janowskie stały się czystsze.
(fot. Nadleśnictwo Świdnik)
Super. A co z nielegalnym i potencjalnie niebezpiecznym torem rowerowym w rezerwacie Stasin ?
A co się nie podoba? Będzie tor ale motocrossowy lepiej?
a co ci przeszkadza? jest na uboczu, nie jest nic zdewastowane. niech tutaj się wyżywają młodzi. A a co lepiej jak by smarowali ściany czy pili piwko pod blokiem?
Są do tego miejsca przystosowane w Lublinie. Zobaczycie jak będzie wypadek, czego nikomu nie życzę, jak karetka będzie tam „docierać” i wtedy się ockniecie. Była taka akcja ponad 20 lat temu.
Dziękujemy, że odwaliliście za nas robotę opłaconą z waszych podatków! Niedługo będziecie sami łatali dziury w ulicach, frajerzy.
Tu nie chodzi o to. Na sprzątaniu byli głównie rodzicie z dziećmi. To nauka młodego społeczeństwa. Szacunek należy się takim ludziom. A nie wyzywanie ich.
„syzyfowe prace” w tri miga znów będzie walało się mnóstwo śmieci…. taka mentalność buraków śmiecących na prawo i lewo:/ ale duży + za akcje !:)
Blokersi zaśmiecili to i blokersi mogą po sobie posprzątać. Wielkie HALO. Gdyby mieszkańcy pobliskich blokowisk nie śmiecili to by nie musieli sprzątać. Taka prawda.
Nareszcie w czystym Gaju można będzie se spuścić spodnie i zrobić „co trzeba” 😆
No i super, kasa zostaje w kieszeni leśników, frajerzy dali się wydymać pod pretekstem „rodzinnej ekologicznej aktywności”… żyć nie umierać.
Ja generalnie w lesie nie śmiecę… chyba, że muszę papierzaka posadzić, to sami rozumiecie, takie życie.
Dobra akcja proekologiczna i częściej winna być stosowana. Zachęca to również dzieci by dbać o środowisko naturalne wspólnie z rodzicami. Takie worki powinny być przed wejściem do kompleksów leśnych i tam później odbierane.
Niby dlaczego? Śmieci masz zabrać do domu! Większość śmieci, to wyrzucane przez okna samochodów, bo kawka w kubeczku skończyła się i fru. To samo danie w styropianie.
Co robili w tym czasie więźniowie?