Pijany uciekł z miejsca kolizji, zatrzymał go policjant po służbie

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na jednej z ulic w Puławach. Zgłoszenie, które wpłynęło do dyżurnego, dotyczyło kolizji na ulicy Lubelskiej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że samochód marki BMW, którym kierował, został uderzony od tyłu przez jadącego za nim renaulta.

Funkcjonariusze policji, którzy zostali skierowani na miejsce ustalili, że kierowca BMW zatrzymał się na skrzyżowaniu ulic Lubelska/Zielona ze względu na czerwone światło na sygnalizatorze. Po chwili w tył jego pojazdu uderzył renault. Kierowca BMW nie odniósł żadnych obrażeń, natomiast kierowca renaulta wysiadł z pojazdu i próbował uciec w kierunku ulicy Centralnej. W renaulcie znajdował się też pasażer, który spał na siedzeniu obok kierowcy.

W tym czasie na miejscu pojawił się policjant z Wydziału Prewencji w Puławach, który wracał ze służby. Gdy zorientował się, co się stało, podjął pościg za uciekającym kierowcą renaulta. Krótko po tym udało mu się go złapać i przyprowadzić z powrotem na miejsce kolizji. Okazało się, że 52-letni mieszkaniec powiatu kozienickiego próbował uciekać, ponieważ był nietrzeźwy i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.

Badanie wykazało, że miał 3 promile alkoholu w organizmie, a jego prawo jazdy zostało mu zatrzymane pod koniec września z powodu tego samego przewinienia. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Tam również trafił jego pasażer, który miał 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

52-latek będzie pociągnięty do odpowiedzialności za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat oraz wysoka grzywna. Ponadto, będzie musiał uiścić świadczenie w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych.