Wieczorem na terenie naszego regionu rozpoczęły się opady śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu. To w połączeniu ze spadającą temperaturą sprawiło, że na wielu drogach znacznie pogorszyły się warunki do jazdy. Służby drogowe zapewniają, że wszystkie trasy na Lubelszczyźnie są przejezdne, pracuje na nich też sprzęt do Zimowego Utrzymania Dróg.

Jeżeli chodzi o drogi krajowe, to na głównych szlakach komunikacyjnych nie ma żadnych problemów, lokalna śliskość może pojawiać się na trasach nr 48 i 74, na których ruch jest najmniejszy, a tym samym są one objęte III standardem utrzymania. Spowolniony ruch jest odcinkowo również na drodze krajowej nr 63.

W przypadku dróg wojewódzkich lokalną śliskość kierowcy mogą napotkać w okolicach: Białopola, Chełma, Cycowa, Fajsławic, Łęcznej, Nielisza, Skierbieszowa, Szczebrzeszyna, Zamościa i Zwierzyńca. Natomiast błoto pośniegowe oraz zajeżdżony śnieg występuje w okolicach: Bełżyc, Bychawy, Chodla, Jabłonnej, Konopnicy, Kraśnika, Turobina i Urzędowa.

Sytuacja może pogorszyć się po północy, gdyż prognozy wskazują, że we wschodniej i południowo-wschodniej części naszego regionu temperatura spadnie do -3 stopni Celsjusza, a tym samym woda na jezdniach może zacząć zamarzać.

– Kierowcy muszą zachować także szczególną uwagę na drogach wojewódzkich, które przebiegają w pobliżu zbiorników wodnych oraz przez lasy, tam gdzie ruch jest niewielki. W tych miejscach istnieje ryzyko wystąpienia śliskości zimowej oraz lokalnie gołoledzi – tłumaczy Kamil Jakubowski z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.

Obecnie tylko na drogach wojewódzkich pracuje 16 sztuk sprzętu do Zimowego Utrzymania Dróg. Przygotowywane są już kolejne pojazdy, które pojawią się w okolicach Włodawy i Hrubieszowa. W gotowości są też następne solarki i piaskarki.

(fot. lublin112)